Piker : Ty tego nie możesz wiedzieć, podróżniczko z przyszłości. Ty tego nie możesz widzieć, bo wzrok przesłania ci kolorowa, równa, estetyczna kostka brukowa. Sama jesteś taka estetyczna, czysta, uprzejma i kolorowa. Pasujesz do tego porządku...
Pepsi : Po drugiej stronie mojego punktowca, w zasadzie to pomiędzy nim a małym, chyba cztero mieszkaniowym, poniemieckim domem, było coś, co zdawałoby się, że jest oazą. Ale nie myśl, że mogłabyś tam sobie usiąść na ławeczce i poczytać...
W kopa : Chyba nie od początku właśnie tam był trzepak. Pamiętam przynajmniej dwa inne miejsca. Ale ta bramka musiała być tutaj. Jak i sam śmietnik – lekko na górce, że piłka denerwująco ciągle uciekała w stronę boiska. O tyle jednak było to...
W ziemię, w grzyba, w noża : Drogi Gościu, czy pozwoliłbyś swemu niespełna, a może akurat spełna, dziesięcioletniemu dziecku, synowi rzecz jasna, bawić się nożem? Jak byś zareagował widząc w jego ręku nóż? Obojętne: scyzoryk, czy nóż kuchenny. Pewnie...
W monety : Ejże, ty przecież nie znasz świata bez komputerów. Przecież nie wyobrażasz sobie mieszkania, gdzie w telewizorze były jeden albo co najwyżej dwa kanały. Deszczowe, zimne, wydawałoby się, że smutne dni. Ale nie, tak nie było „na klatkach”!