JEŻE, ZOO i ZUS : Zabrałem się ostatnio za „Okropności” Joanny Chmielewskiej, gdzie opisane są perypetie ogrodowe autorki i zacząłem coraz bardziej tęsknić za posiadaniem domu. Nie mieszkania w blokowym mrówkowcu, ale właśnie domu, z ogrodem, blisko lasu...
Traktat o tolerancji : Stałam w drzwiach, wstrząśnięta, zmieszana i niepewna. A jeszcze nic nie wypiłam. Zostałam zaproszona na towarzyskiego brydża. Internet to dobra rzecz, możesz prowadzić jakie chcesz dyskusje i nie przeszkadza ci czyjś wygląd, szklisty wzrok...
Gębon III tysiąclecia : Zauważyłem, że mój dzień zaczynam od włączenia komputera. Automatycznie. Jakbym był biologicznie zaprogramowany. Uzależnienie? Nie, zwyczajna rutyna powszedniego dnia. Naturalną koleją rzeczy, jedne czynności wypierają inne. Skrzynkę...
Trzy dni zastępczego „tacierzyństwa” : Tak wypada. Takie słowa usłyszałem od koleżanki, gdy zapytałem po co jej drugi potomek. Wcześniej przez kilka lat musiałem wysłuchiwać, że ona już nie może wytrzymać ciągłej opieki nad dzieckiem. Tego bezmyślnego kołowrotku typu...
Herod to był wielki król : Przyszła do mnie znajoma. Z dzieckiem. Nie żebym miał coś przeciwko dzieciom w ogóle, ale w szczególe, czyli po prostu w przypadku niektórych pojedynczych osobników przypomina mi się powiedzenie Sienkiewicza: Herod to był wielki król...
Fraktale i poeci : Czy wiecie, co to są fraktale? W dużym uproszczeniu są to różnorodne strukturalnie obiekty samopodobne. Czyli mówiąc po polsku: każda część takiego obiektu wygląda jak całość, a przy okazji jego poszarpany i kłębiasty charakter...
Jesiennie : Żyjemy podobno w klimacie umiarkowanym. Piszę podobno, bo za kilkanaście lat ma się to zmienić, czego pierwsze oznaki od dłuższego czasu obserwują prorocy od pogody. Ale póki co, pory roku mamy cztery. I żadna nie jest satysfakcjonująca...
Gwiazdor, Mikołaj i Dziadek Mróz : Pamiętam, że dziadek zrobił lampki na choinkę własnoręcznie. Drucik pozbawiony izolacji w miejscach lutowania spinał sznur żaróweczek służących do oświetlania skali w odbiornikach radiowych. Dostał całe pudło od sklepowej. Do zwykłych lat
Jelenie wśród choinek : Znajomi namówili mnie do złego. Zaproponowali mianowicie, żebyśmy skłusowali choinkę. Ponieważ Siwmirowi rogi już urosły do bezczelnych rozmiarów, nawet się nie zapytałem, gdzie i jaka choinka, tylko od razu zapakowałem plandekę, piłę...
Lirnik i tłum : Dawno, dawno temu wędrowny grajek miał zwyczaj pukania do bram miasta. Wpuszczano go zawsze. A on zasiadał w gospodzie, wyciągał instrument i śpiewał. O tym, co widział i co przeżył. O wojnach, ludziach i bogach. Pustyniach, oceanach, innych...
Zajęcia dodatkowe w przedszkolach : Na ogół było tak, że przedszkole do południa realizowało swój program (tzw. podstawę programową), natomiast od godziny 13:00 można było organizować zajęcia dodatkowe np. język angielski, warsztaty teatralne, karate, czy zajęcia...
Dziady w Halloween : Najprawdopodobniej kolejna narodowa pyskówka. Dyrektorka pewnego liceum, po interwencji katechetki zakazała w szkole obchodów Halloween, piętnując raczkujący w Polsce zwyczaj jako satanistyczną orgię. Biję się w piersi, gdyż poniekąd przyłoż