Felietony

Dziennikarz - między prawdą a kłamstwem. Granice kompromisu.

Granice kompromisuGdzieś ostatnio usłyszałam, że dziennikarze nie pozwalają czytelnikom myśleć, wykładają kawę na ławę, a czytelnik ma być tylko biernym odbiorcą. Z informacji robią wręcz felietony! Niestety i mnie się to czasem zdarza... Ale tym razem postanowiłam, że zrobię inaczej, pozwolę Wam na własne szukanie, własną interpretację. Powiem tylko, że konferencja, w której dane mi było uczestniczyć, a o której Wam chcę opowiedzieć, odbywa się już od trzech lat w łódzkim Wyższym Seminarium Duchownym, a organizuje ją łódzki oddział Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Warto jeszcze zauważyć, że oprócz suchych wykładów, obecny jest też zawsze panel dyskusyjny (ponoć nader interesujący, ale niestety nie dane było mi w nim uczestniczyć, za rok zamierzam to nadrobić).

Dobrze, przejdę do meritum. Bardziej zainteresowanych tematem odsyłam do strony łódzkiego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, tam dostępne są już całe teksty wystąpień niektórych prelegentów.

Ktoś może spytać dlaczego powstał ten tekst, skoro wszystko można znaleźć jak nie na wyżej podanej stronie, to w innych zasobach internetu. Już tłumaczę. Celem jego jest przybliżenie kilku (być może wyrwanych z kontekstu) myśli, sformułowań, zdań, które podczas konferencji zapadły mi w pamięć (albo które po prostu zdążyłam zapisać). Nieraz są one bardzo oczywiste, nieraz mniej, ale moim skromnym zdaniem zawsze warte przypomnienia i zastanowienia się choć przez chwilę. Myśli te będą być może przedstawione chaotycznie, ale chyba tak już musi pozostać.

Pierwszym prelegentem (poza wykładem wprowadzającym oczywiście) był ks. dr Aleksander Posacki, jezuita. Bardzo interesujący człowiek zajmujący się między innymi tematyką sekt i ruchów religijnych. Oto, co mówił:

-celem każdej religii jest wyzwolenie od zła (zwanego w katolicyzmie grzechem). Granicą kompromisu jest grzech;

-opętanie jest wynikiem przekroczenia pierwszego przykazania Bożego, wynikiem idolatrii (czyli bałwochwalstwa, czczenia tego, co Bogiem nie jest), grzechów ducha (takich jak satanizm, spirytyzm, okultyzm, magia);

-we współczesnym świecie nie pozwalamy na ludobójstwo, ale na Bogobójstwo – jak najbardziej;

-profanacja, dotycząca tego, co święte, forma niebezpiecznego antysakrum, awersja wobec sakrum jest często jednym z objawów opętania złym duchem;

-musimy zacząć od refleksji nad grzechami granicznymi (przeciw pierwszemu przykazaniu). Nie można banalizować zła, gdyż w wierze nie ma miejsca na kompromis.

Drugim mówcą był ks. prof. dr hab. Waldemar Chrostowski, biblista zaangażowany w dialog polsko – żydowski.

-We współczesnym świecie nacisk na osiąganie kompromisu stał się obowiązkiem politycznym;

-każdy dialog wymaga rzetelności, otwartości, odwagi, szczerości, poznania i poszanowania drugiego człowieka wraz z jego odrębnością, innym światopoglądem, współpracy z nim;

-kompromis – z łaciny coś wzajemnie uzgodnionego, odstępstwo od zasad ze względu na oczekiwane korzyści – wyklucza dialog między religiami;

-rzeczywistość dialogu jest naginana do własnych potrzeb, często od problematyki religijnej ważniejsze są cele polityczne;

-łatwe, szybkie i tanie kompromisy są zaprzeczeniem dialogu;

-celem dialogu religijnego nie jest pacyfizm, ale dążenie do prawdy.

Kolejnym przemawiającym był Bronisław Wildstein – człowiek bardzo dobrze znany w świecie mediów, publicysta, dziennikarz, pisarz, przez krótki czas prezes zarządu TVP. Przyznam, że w ten wykład zasłuchana byłam bardzo, więc niezbyt dużo myśli tego człowieka zostało utrwalonych na kartce, ale jednak kilka zostało.

-w Europie wojna kulturowa została wywołana w latach `60 przez coś, co zwane jest kontrkulturą;

-kontrkultura stała się kulturą dominującą;

-walka z wykluczeniem, chęć wyzwolenia, emancypacja są chęcią wyzwolenia się z tak zwanej kultury dawnej, patriarchalnej;

-w sprawach inżynierii genetycznej, aborcji, Unii Europejskiej czy kary śmierci występują w społeczeństwie bardzo duże rozbieżności, przez co jesteśmy ogromnie często manipulowani;

-trzeba brać pod uwagę zagrożenia, które na nas czyhają, nie możemy banalizować, infantylizować ich(!).

Dalej mówił pan Jan Maria Jackowski – polityk, pisarz i historyk.

-Trzeba przywrócić ład społeczny, zdrowie moralne opinii społecznej;

-granicą kompromisu jest odniesienie do prawdy i dobra;

-broniąc poszczególnego człowieka bronimy korzeni kultury, narodu;

-państwa coraz szerzej prowadzą biopolitykę, przez co człowiek staje się zniewolony, ponieważ instytucje państwowe coraz szerzej wkraczają w jego życie, decydując nawet o istnieniu lub nie poszczególnych ludzi. Sprzyja temu laicyzacja społeczeństwa;

-ludzie rozliczani są z życia, dzieci i starcy są dla państwa za drodzy, nieekonomiczni;

-wybranym na siłę chcemy przedłużać życie, a innych to życie chcemy skracać lub nie dopuszczać nawet do jego istnienia.

I na koniec prof. dr hab. Piotr Jaroszyński – filozof i publicysta. Współpracownik tak zwanych „mediów toruńskich”

-cnota to umiejętność znalezienia złotego środka, ale nie złotego środka rozumu, nie rzeczy, zwykł mawiać Arystoteles. Przy poszukiwaniu kompromisu musimy odnosić się do tych słów;

-szukanie kompromisu można porównać do sporu o określenie co jest wódką/winem/oscypkiem, a co nim nie jest. To sprawa gospodarczo-polityczna, a nie moralna.

-kompromis w prawie do aborcji i in vitro nie jest realny. Bo ile dzieci trzeba zabić, żeby wyprodukować jednego człowieka(?);

-człowieka nie można traktować jako środek walki politycznej, rzecz. Na tym właśnie polega współczesne niewolnictwo, że człowiek jest traktowany jak towar;

-pole kompromisu musi być bardzo wąskie i ograniczać się głównie do handlu.

Nie, nie zamierzam oceniać ani wartościować poszczególnych wypowiedzi. Daleko mi od tego. Wierzę, że Wy, jako osoby myślące, sami to zrobicie. Być może ktoś będzie chętny do napisania polemiki? Zachęcam, gdyż naprawdę warto wyrażać swoje zdanie, samookreślać się, wątpić(?). Jesteśmy wolni, a - jak mawiał Georg Christoph Lichtenberg - ujawniać swe wątpliwości - to zawsze jest dozwolone wolnemu człowiekowi.

Suche fakty podawała Państwu Olga Gretka.
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.