Państwo, polityka, społeczeństwo...

Homo consumens

Dzisiaj wartością stała się konsumpcja(…) a mottem dzisiejszych czasów z pewnością może być hasło: Nowe jest piękne!Erich Fromm

Olga GretkaGwałtowny rozwój techniki, przemysłu i związany z tym rozwój kultury masowej, spowodował kryzys wartości we współczesnym świecie. Jestem tym, co mam – głosi modny slogan. Obecnie człowiek konsumuje wszystko: Poczynając od seksu, jedzenia picia, a kończąc na rzeczach materialnych (samochody, ubrania etc) oraz duchowych: telewizja, sztuka, książki… Jak pisze Fromm, Cały świat w swoim bogactwie zostaje przekształcony w przedmiot konsumpcji. W akcie konsumpcji człowiek pozostaje pasywny i łapczywie pochłania przedmiot konsumpcji. (…) Przedmioty konsumpcji nie są odbierane pod kątem rzeczywistych ludzkich uzdolnień, ale pod naciskiem jednego potężnego pragnienia potrzeby posiadania i używania.1

Cały świat pragnie teraz mieć, posiadać, gromadzić… Poczucie własności jest obecnie ważniejsze od wszystkich innych uczuć. Staje się wartością samą w sobie. Już nie liczy się, jak za czasów naszych dziadków, miłość, przyjaźń, współczucie… Przecież to wszystko można teraz dostać za jakąś (mniejszą lub większą) sumę pieniędzy! Nie trzeba kochać kobiety, żeby iść z nią do łóżka. Toż to przecież tylko przygoda, moment zabawy! A jeśli z tego „aktu miłości” powstanie nowa istota ludzka - wystarczy płacić alimenty. Zero stresu. Mówi się trudno i żyje się dalej. Bo po co komu rodzina. Własną matkę można bez skrupułów zasztyletować na śmierć. Można wyjechać do Londynu i urwać zupełnie kontakt z tymi, którzy są (a przynajmniej powinni być) nam najbliżsi. W końcu liczy się kariera a nie jakieś tam wartości emocjonalne. Empatia? Z czym to się je? Co to w ogóle jest? Po co w gruncie rzeczy zadawać sobie pytania, skoro stan mojego konta ciągle rośnie! Niech empatyczni będą inni, mi się nie chce.

To oczywiście wyolbrzymienie, ale kultura masowa coraz bardziej propaguje taki tok myślenia. Coraz częściej mówimy: mam żonę, zamiast: jestem żonaty, mam szkołę, zamiast: jestem wykształcony. Chęć „mienia” ujawnia się coraz częściej w chęci posiadania nauki (informacji), wiedzy, książek, wiary… Jednostka chce zdobyć to nie dla własnego rozwoju, lecz dla samej świadomości, że będzie mieć. Im więcej mam, tym jestem lepszy od innych. Stać mnie na to, by jakiejś kwestującej osobie wrzucić do puszki tysiąc złotych lekką ręką. Żeby pomóc nie muszę się męczyć i nie muszę być blisko drugiego człowieka, żeby zrobić coś dobrego. Ale i tak pewnie pieniędzy nie wrzucę, bo szkoda. Lepiej zrobię imprezę dla znajomych.

Wszechobecny hedonizm. Hedonista – jak stwierdza M. Ossowska - to człowiek, który poluje na doraźne przyjemności zmysłowe, myślący tylko o sobie, a mało liczący się z innymi ludźmi, przy czym jego przyjemności należą do rzędu tych, które ludzie cieszący się autorytetem moralnym cenią niezbyt wysoko.2 Przez ten pęd za tym, co miłe i łatwe, człowiek staje się coraz bardziej samotny. Zrywa kontakt nie tylko z tymi, którzy są obok niego, ale także z Przyrodą, ze Stwórcą (jakkolwiek go nazwiemy)…

Ale słusznie też zauważa dalej Ossowska, że obok zapatrzonych w siebie hedonistów istnieją ludzie o wyższej moralności, z których możemy brać wzór. I nie są to tylko znani na całym świecie przywódcy religijni jak Jan Paweł II czy Mahatma Gandhi, ale w prawie każdym społeczeństwie znajdziemy takie jednostki. Walczą one z wiatrakami, ale mimo wszystko nieraz te dążenia przynoszą jakiś efekt i fragment naszej rzeczywistości zmienia się na lepsze lub chociaż nie brnie dalej w zgubną kulturę masową. Jest jeszcze ogromna szansa, aby istniejący kryzys wartości dało się powstrzymać! Musimy tylko wrócić do źródeł; do tego, co było na początku… Do miłości i poszanowania drugiego człowieka zamiast pieniądza i siebie samego. Możemy to zrobić i nie jest to wbrew pozorom takie trudne. Drogą do tego – jak pisze Z. Baumann - jest naprawa społeczeństwa poprzez zmianę ludzkiej mentalności i sposobów postępowania.3 Trzeba tylko chcieć chcieć…

Olga Gretka
  1. E. Fromm, Mieć czy być?, przeł. J. Karłowski,Rebis, Poznań 2003.

  2. M. Ossowska, Motywy postępowania. Z zagadnień psychologii moralności, Książka i Wiedza, Warszawa 1949.

  3. Z. Baumann, Moralność bez etyki, w: Dwa Szkice o Moralności Ponowoczesnej, Instytut Kultury, Warszawa 1994

PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.