Państwo, polityka, społeczeństwo...

Homoseksualiṡci i tolerancja

Tęczowa flagaHolandia jest niewielkim, ale pięknym krajem. Kusi swoją kulturą, piękną architekturą i niezliczoną ilością atrakcji turystycznych. To także najbardziej nowoczesny kraj na świecie.

Nie ma tu miejsca na skostniały konserwatyzm – motorem napędowym rozwoju społeczeństwa jest liberalizm i to zarówno gospodarczy, jak i kulturowy i społeczny. Polska i Holandia – te dwa kraje, tak bardzo mi bliskie, są tak bardzo różne.

Otwarta kultura

Kraj znany jest z tolerancji; tradycyjne chusty na głowę, marihuana, prostytucja, małżeństwa homoseksualne, transseksualność i eutanazja – to tutaj są to normalne sytuacje. Jak do tego doszło, że Holandia ma taką otwartą kulturę? Można to wytłumaczyć różnicami kulturowymi powstającymi na przestrzeni wieków. Holandia od zawsze była przedsiębiorczą republiką prowadzącą interesy handlowe. Przybywało tu wielu zagranicznych pracowników migrujących, marynarzy ze statków handlowych, żołnierzy biorących udział w licznych wojnach oraz robotników z licznych kolonii holenderskich. Powstawało społeczeństwo z dużą ilością subkultur, rytuałów, norm i wartości. W ten sposób Holendrzy przyzwyczajali się do obcokrajowców i stawali się coraz bardziej tolerancyjni.

Na równi z innymi

Holandia była zawsze otwarta na obce wpływy i gotowa na zmiany. Jako pierwszy kraj na świecie uznała konkubinat tej samej płci, przyznając te same prawa, jakie mają tradycyjne związki. Od 2001 roku istnieje możliwość zawarcia ślubu przez pary homoseksualne. W kilka

miesięcy potem został ustanowiony kolejny zapis, mianowicie możliwość adopcji dzieci przez pary tej samej płci, pod warunkiem, że związek ten musi być wcześniej zalegalizowany.

Holenderska konstytucja zakazuje wszelkiej dyskryminacji, nie wymieniając homoseksualizmu jako osobnej przyczyny. Gwarantuje osobom homoseksualnym wolność osobistą, równe traktowanie w dostępności do pracy oraz aktywny udział we wszystkich sferach życia. Rząd przeznacza pokaźne środki finansowe na programy edukacyjne promujące środowisko LGBT. To w Holandii ukazuje się najwięcej czasopism o powyższej tematyce.

W każdym większym mieście istnieje co najmniej kilka lokali przeznaczonych wyłącznie dla środowiska LGBT, a największym tego centrum jest Amsterdam, uznawany za najbardziej przyjazne miasto w całej Europie. W stolicy można znaleźć ponad sto lokali, takich jak puby, dyskoteki, hotele, restauracje przeznaczone wyłącznie dla tych osób. Z sondażu zleconego przez Unię Europejską wynika, że najbardziej tolerancyjnym i przyjaznym krajem dla osób homoseksualnych jest właśnie Holandia. Sondaż pokazał również, że aż 86% społeczeństwa popiera małżeństwa homoseksualne i był to najwyższy wskaźnik z wszystkich krajów należących do EU.

Choroba czy normalność?

Homoseksualista jest człowiekiem, który nie tylko odczuwa pociąg seksualny do osób tej samej płci, ale podejmuje decyzję poddania się tym pragnieniom i zaniechania zmian.

Trzymanie się za rękę podczas spaceru, okazywanie sobie bliskości przez pary homoseksualne w miejscach publicznych jest zjawiskiem powszechnym i w pełni akceptowanym przez holenderskie społeczeństwo. Częstym problemem były przypadki ludzi młodych, którzy ujawnili rodzicom swoją preferencje seksualną. Ci, aby pomóc swoim dzieciom, posyłali ich do psychologów w nadziei, że ci polepszą i ułatwią im życie. Większość terapeutów odmawiało leczenia i zbędnej terapii. Uważano bowiem, że leczenie tych osób w żaden sposób nie zmieni ich orientacji seksualnej, a może ich wpędzić w autentyczną chorobę psychiczną wymagającą hospitalizacji w zakładzie zamkniętym. Psychologia, seksuologia i psychiatria nie znają ani jednego potwierdzonego przypadku, w którym doszłoby do zmiany orientacji seksualnej w toku jakiejkolwiek terapii. Aż do lat 70. homoseksualizm był uważany za rodzaj choroby psychicznej, obecnie został skreślony z listy chorób.

Model holenderskiej rodziny

Aktualnie odchodzi się od tradycyjnego modelu rodziny. Coraz częściej mamy do czynienia ze związkami otwartymi o luźnych relacjach i coraz częściej zaczynają się pojawiać rodziny homoseksualne. Jak wynika z wielu źródeł, dzieci zaadoptowane przez te rodziny, mimo, że mają stały kontakt z rodzicami, niekoniecznie muszą mieć podobne preferencje w przyszłości.

Przeprowadzono badanie mające na celu sprawdzenie prawidłowego rozwoju dzieci z rodzin homoseksualnych. Z ankiet, które wypełniali rodzice i dzieci wynikło, że dzieci wychowane przez dwie kobiety osiągały lepsze wyniki w szkole i miały mniej problemów z przystosowaniem się do środowiska, niż rówieśnicy z rodzin heteroseksualnych. Powodem powyższej sytuacji, jak się powszechnie sądzi, jest większe zaangażowanie kobiet w rozwój i edukację dzieci. Badania udowodniły, że nie ma powodu do ograniczenia dostępu do wychowania i opieki nad dziećmi na podstawie orientacji seksualnej rodziców.

Parada na kanałach

Każdego roku w sierpniu, w Amsterdamie, ma miejsce ogólnoświatowa parada środowiska LGBT; spotkania, przejazd łódkami po kanałach i wspólna zabawa. W tym roku z inicjatywy holendersko-polskiego Stowarzyszenia Dom Polski dołączyła polska łódka. Gdy tylko rozniosło się, że polska łódka popłynie w paradzie, organizacja Dom polski została skrytykowana przez polski Kościół, także Ambasada Polski okazała niezadowolenie z tej inicjatywy.

W Polsce, kraju graniczącym z tolerancyjnym Zachodem, lepiej nie przyznawać się do odmiennej orientacji, ponieważ nadal spotyka się to z odrzuceniem przez środowisko. Nadal wielu Polaków jest przeciwna homoseksualizmowi, także Polacy przejeżdżający do Holandii w celach zarobkowych często zgadzają się z podobnie nastawionymi rodakami. Jednak opinia lepiej wykształconych Polaków jest zdecydowanie bliższa postawie przeciętnego Holendra.

Najnowsze sondaże pokazują, że nastawienie Polaków do środowiska LGBT powoli ulega zmianie. Zmieniające się nastawienie wynika z faktu, że obecna generacja polityków i grupy rządzącej jest bardziej postępowa, a także polskie społeczeństwo staje się bardziej otwarte i tolerancyjne.

Parada na kanałach w AmsterdamieNa zakończenie chciałabym przytoczyć pewną rozmowę. Podczas uroczystości rodzinnej, w której uczestniczyłam, weszło dwóch mężczyzn. Mieli około 40 lat, przystojni i zadbani. Wiedziałam, że są parą. Bardzo chciałam z nimi porozmawiać i odpowiedniej chwili podeszłam do jednego z nich, miał na imię Maarten.

– Jak się poznaliście, przez Internet?

– Nie szukałem przez Internet, tam są ludzie bez twarzy, Johana poznałem w kawiarni.

– Opowiedz coś o sobie.

– Wiem, o co chcesz zapytać i co chcesz wiedzieć. O swojej orientacji seksualnej przekonałem się, będąc jeszcze w szkole. Czułem, że brakuje mi chłopaka, z którym mógłbym porozmawiać, przytulić się do niego, oddać mu jakąś cząstkę siebie. Opowiedziałem o tym rodzicom i nie był to dla nich żaden problem. Zrozumieli moje potrzeby i dali mi szansę pozostania sobą. Pokochałem ich jeszcze bardziej. Wiem, że mam u nich zrozumienie, wsparcie i prawdziwa miłość.

– Miałeś szczęście, masz mądrych rodziców.

– Nie rozumiem, jak rodzice mogą odwracać się od swoich dzieci za coś, na co ci nie mają wpływu. Gdyby było inaczej, już dawno wyprowadziłbym się z domu.

– Miałeś kontakty seksualne z kobietami?

– Kobiety interesowały się mną, ale ja konsekwentnie unikałem dwuznacznych sytuacji. Co prawda, raz czy dwa razy spróbowałem, ale nie poczułem się usatysfakcjonowany.

Miałem założyć rodzinę z kobietą, by po czasie ich zostawić lub prowadzić podwójne życie?

To nie leży w mojej naturze. Nie chciałem dłużej okłamywać siebie i innych. W życiu ważne jest, by móc kochać i być kochanym. Nie można rezygnować z tego, co daje szczęście.

– Jesteś szczęśliwy?

– Jestem bardzo szczęśliwy. Partnera szukałem nie tylko na seks, ale na całe życie. Z Johanem tworzymy związek oparty na miłości, szacunku i wzajemnej pomocy. Prowadzimy normalne, uporządkowane życie; pracujemy, razem odpoczywamy, mamy dużo przyjaciół i często wychodzimy z domu. Wzięliśmy ślub, bo to reguluje wiele spraw. Oprócz tego mamy jeden cel – wspólną przyszłość. Przytulam się do Johana w parku w romantycznej scenerii kwitnących drzew lub spadających jesienią liści. Jak pięknie można żyć. Są chwile, że krzyknąłbym całemu światu: kocham i jestem kochany!

– Mogę ci tylko pogratulować. Myślę, że w Polsce nie wszyscy chcieliby usłyszeć twój głos...

– A jak ci ludzie żyją w Polsce? – zapytał.

– Na pewno nie tak, jak w Holandii – odpowiedziałam. W Polsce homoseksualizm to temat wstydliwy, pełen uprzedzeń i niezdrowych emocji. Ciągle wywołuje agresję i co gorsza, publiczne akty nietolerancji nie znajdują dostatecznego potępienia. Z tego, co wiem, są to przeważnie ukryte związki, pary nie pokazują się swobodnie na zewnątrz, ukrywają swoje prawdziwe potrzeby i udają kogoś innego w obawie przed nieprzychylną reakcją otoczenia. Przyjęte normy i świadomość polskiego społeczeństwa stanowi ciągle barierę dla swobodnego życia tych ludzi.

– To życie trochę podobne do pływania pod prąd, jak długo wytrzymasz? – zapytał.

– Polacy od wieków pojmują świat inaczej – mentalność i wychowanie w specyficznej kulturze. Społeczeństwo od wieków zastraszane jest przez kościół i poglądy wiernych kształtowane są przede wszystkim kazaniami kościelnymi. Ciągle słyszą, że homoseksualizm jest grzechem i spotka ich kara boża. Najtrudniej jest pogodzić orientację homoseksualna właśnie z dzisiejszym stanowiskiem Kościoła.

– Tutaj też są kościoły, ale to wierni decydują o ich istnieniu, nie państwo – wtrącił. W krajach pozbawionych kłamstw, fałszu i pruderii, gdzie wszyscy, bez względu na przekonania żyją swobodnie, nigdy nie zagrzmiał gniew boży, nie było totalnych plag i katastrof. Dalej istnieją i mają się świetnie.

– W dużych miastach jest im łatwiej, tam nikt nie interesuje się życiem innych. Inaczej jest w wioskach czy prowincjonalnych miasteczkach – to jedna wielka rodzina. Tam poglądy na życie powielane są na poglądach pradziadków, a niekiedy wynoszone jedynie z seriali telewizyjnych.

– Niech przyjadą do Holandii, w krajach otwartych i tolerancyjnych żyje się zdecydowanie lepiej – zaproponował Maarten. Tutaj ludzie nie interesują się twoim prywatnym życiem, oceniają cię, jakim jesteś człowiekiem. Jesteś tolerancyjny, odnosisz się z szacunkiem do drugiego człowieka – masz super!

– W Posce nie mogliby wziąć ślubu. Ślub partnerski zawarty w Holandii nie wywołuje, w polskim systemie prawnym, następstw cywilno-prawnych. W świetle polskiego prawa nie byliby małżeństwem, ale też nie byliby wolni. W Polsce nie istnieją, w sensie rejestracji i skutków cywilno-prawnych, związki partnerskie. Jedyną rzeczywistą alternatywa dla tych osób w Polsce są śluby humanistyczne. Jest to ceremonia, w której ludzie mogą sobie coś przyrzec i potwierdzić swój związek. Jednak ślubów humanistycznych nie uznaje ani państwo, ani Kościół.

– Fajna zabawa, ale z drugiej strony można im tylko współczuć – powiedział w zamyśleniu. Jakie to wszystko niezrozumiałe i pogmatwane, a w dzisiejszych czasach to nawet bardzo śmieszne. Skłonność do dyktowania poszczególnym grupom co jest dobre, a co złe, jest przerażająca. Byliśmy, jesteśmy i będziemy, i walka z tym nie ma najmniejszego sensu. Zamiast tracić energię na zwalczanie, trzeba to zaakceptować, uregulować i nauczyć się z tym żyć. A jaki ty masz stosunek do homoseksualizmu? – zapytał

– Mam pełną tolerancję. Jak pięknie żyje się w kraju, gdzie więcej ludzi jest zadowolonych i szczęśliwych.

– Podoba ci się Holandia?

– Przepiękny kraj – powiedziałam na jednym oddechu.

– Holandia to nie tylko piękny kraj, ale ludzie i przede wszystkim ludzie – wyraźnie zaakcentował Maarten.

Podziękowałam za rozmowę, życząc miłej zabawy. Pomyślałam, że przecież każdy człowiek posiada prawo do wolności, godności osobistej oraz swobody wyrażania siebie. Tutaj nikt nie mówi my i oni, żyjemy wszyscy razem, w pełni się akceptując.

Nina Jansen
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.