ISSN: 1689-6688
wtorek, 21 lutego 2012
ISSN: 1689-6688
wtorek, 21 lutego 2012
Wpadł mi właśnie w ręce tomik wierszy poety z Krasnegostawu. Mariusz Kargul, rocznik 1976, to barwna postać. Animator kultury „pełną gębą”. Facet ma talent, bez dwóch zdań.
Tomik „Nowoczesny pogrzeb wierszoroba” to zbór różnorodnych wierszy. Nie da się przejść obok nich obojętnie. Nawet laik, dla którego poezja to kosmos, znajdzie coś dla siebie.
Kargul znalazł drogę do czytelnika, posiadł zdolność manipulowania nim. Przeczytanie jednego wiersza porusza mechanizm, który każe nam czytać kolejny, a potem jeszcze jeden i jeszcze jeden…
W swoich wierszach pisanych w specyficzny sposób – nutka ironii połączona z żartem absurdu – Kargul przedstawia obraz współczesnego życia, ludzkie popędy.
Warto sięgnąć po ten tomik chociażby dlatego, by stwierdzić, że poezja wcale nie musi być „nudna”.
PŁAIKIEM, GAIKIEM chodź, usiądziemy w oknie domu którego już nie ma napijemy się herbaty z dawno rozbitego czajnika włożymy kwiaty z wiosny która już nie powróci do pękniętego wazonu podasz mi chleb twardy jak kamień a ja tobie wspomnienie aromatu miłosnej mokki wychodząc podeprzemy spojrzeniem pustą futrynę klucz wetkniemy w dziób studziennego żurawia bez wody i tak nigdzie nie odleciMariusz Kargul
STARE DOBRE MĘCZEŃSTWO strzelę ci z gumki od majtek a ty zmasakrujesz mi pół twarzy pomogę ci szybciej zejść ze schodów a ty wrzucisz mi suszarkę do wanny zamknę drzwi razem z twą dłonią za co nie poskąpisz wrzątku na moje ramiona prosto z twego gardła wyrwę najczystsze belcanto bo z nożem w podudziu za rączo nie ujdę stos talerzy perfekcyjnie osiądzie linoleum sztućce od ślubnego kompletu powędrują prosto ku oknu niczym stado łososi zdążających na chrzciny poukatrupiamy się trochę za życia z włosienicami zarzuconymi na półprzymknięte powieki potem usiądziemy przy wigilijnym stole odłożysz pod choinkę łuk amazonki odepnę magnum 45 i schowam pod siankiem do karpia wyślemy list w butelce że tym razem mu się upiekło i niech nie robi takiej miny wszak rozejm może trwać krótko nie wynaleziono jeszcze fajki pokoju z napędem atomowymMariusz Kargul
