Powieści i opowiadania

Staruszek i ptak wiosny

Ryszard MierzejewskiStał na chodniku, chwiejąc się na wszystkie strony, wsparty na drewnianej lasce. Kiedy go mijałem, zaczepił mnie nieśmiało, jakby miał za chwilę poprosić o finansowe wsparcie:

– Przepraszam, czy pan widział tam bociana?

Z trudem podniósł swą laskę i wskazał w oddali na stary komin nieczynnej fabryki, na którym leżało duże ptasie gniazdo.

– Nie widziałem, ale sądzę, że z pewnością tam sobie mieszka – odparłem.

– Interesuję się nimi – ciągnął staruszek – wie pan, tak po amatorsku. To takie piękne ptaki, które przylatują wraz z wiosną. Bocian to ptak wiosny, zawsze przynosi nowe życie.

Patrzył na mnie łagodnie, a w jego oczach widziałem, że czeka na potwierdzenie tego, co mówi. Więc szukałem szybko w pamięci, co miałem zapisane o bocianach i zacząłem perorować, wkładając w to całą swą wiedzę ornitologiczną wyniesioną ze szkoły.

– O, jest, widzi pan, właśnie nadlatuje! – krzyknąłem zadowolony, pokazując na nadlatującego biało-czarnego ptaka z wyciągniętymi, niczym golenie samolotu przed lądowaniem, nogami. Zdawałem sobie sprawę, jak wielką radość sprawi ten widok mojemu rozmówcy.

Nie pomyliłem się. Na twarzy staruszka wykwitł piękny, wiosenny kwiat radości i szczęścia.

– No, teraz mogę już spokojnie iść do domu – powiedział i podreptał przed siebie, pewny, że z wiosną przyleciał już jego ukochany bocian, który przyniósł nowe życie.

Ryszard Mierzejewski
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.