Państwo, polityka, społeczeństwo...

Protest w Anglii w solidarności z polskimi rolnikami

Lubię polską wieś, lubię wiejskie, dobre jedzenie, popieram dobrych polskich rolników. Ziemia dla rolników! Zakaz GMO! I dobre jedzenie na stołach! – mówi Miriam, uczestniczka protestu, Angielka odwiedzająca Polskę.

W sobotę, 26 stycznia 2013 roku, odbyła się w Anglii symboliczna akcja solidarnościowa popierająca protestujących rolników w Polsce. Rozpoczęła się w gospodarstwie Sir Juliana Rose'a – Path Hill – skąd jej uczestnicy przemieścili się na zakupy zgodnie z założeniami akcji Traktorem po zakupy.

Protest w Anglii - w solidarności z polskimi rolnikamiProtest w Anglii - w solidarności z polskimi rolnikami

Organizatorem akcji był Sir Julian Rose, właściciel posiadłości Hardwick Estate i Prezes Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi (ICPPC) z siedzibą w Małopolsce. Towarzyszyłam mu rółnież ja – Jadwiga Łopata – założycielka wspomnianej Koalicji, laureatka ekologicznego Nobla i Złotego Krzyża. Protest wspierali lokalni rolnicy, Polacy mieszkający czasowo w Anglii oraz angielska młodzież.

Celem akcji było wyrażenie poparcia dla protestujących w Polsce rolników i żądanie spełnienia wszystkich ich postulatów w szczególności:

  • 1. wprowadzenia zakazu obrotu i uprawy organizmów modyfikowanych genetycznie (GMO), zawartego w ustawie, a nie w formie rozporządzeń łatwych do uchylenia,
  • 2. realizacji postulatów zmierzających do usunięcia nieprawidłowości w obrocie ziemią i natychmiastowego powstrzymania wysprzedaży korporacjom ziem rolnych,
  • 3. wprowadzenia przepisów umożliwiających rolnikom przetwarzanie własnych surowców gospodarczych i ich sprzedaży,
  • 4. ustawowego wsparcia małych i średnich gospodarstw rolnych.
Protest w Anglii - w solidarności z polskimi rolnikamiProtest w Anglii - w solidarności z polskimi rolnikami
Protest w Anglii - w solidarności z polskimi rolnikamiProtest w Anglii - w solidarności z polskimi rolnikami

Na całym świecie coraz bardziej powszechne jest przejmowanie gruntów, jako że ponadnarodowe korporacje starają się ulokować na terenie jak największej ilości krajów, by eksploatować ich zasoby w celu zwiększenia swoich możliwości produkcyjnych. Rolnicy, słusznie obawiają się, że sprzedane ziemie będą przeznaczone pod uprawy GMO. – mówi Sir Julian Rose.

Około 60% brytyjskich i 75% obywateli polskich zdecydowanie odrzuca żywność genetycznie modyfikowaną. Wiadomo, że kto kontroluje żywność ten kontroluje wszystko! Już obecnie ponad 70% nasion na świecie jest własnością kilku korporacji.

Protest w Anglii - w solidarności z polskimi rolnikamiProtest w Anglii - w solidarności z polskimi rolnikami

Niedawno Rząd RP zatwierdził nową ustawę o nasiennictwie i rozporządzenia, twierdząc, że w ten sposób zakazuje upraw GMO. Faktycznie jednak jest to dziurawe prawo, które zezwala na uprawianie GMO „tylnymi drzwiami”, gdyż nie ma w nim zakazu handlu nasionami GMO. Służy ono międzynarodowym korporacjom, które coraz bardziej umacniają swoją pozycję w Polsce, bowiem Niemcy, Francja i inne kraje już dawno wprowadziły zakazy upraw GMO.

Tymczasem badania profesora Seraliniego (z Francji) nad szkodliwością kukurydzy GMO, opublikowane w zeszłym roku, zostały potwierdzone! Dwuletnie obserwacje wykazały, że zarówno pasza z kukurydzą GM jak i dodatek Roundupu powodowały zaburzenia hormonalne, uszkodzenia wątroby i nerek, zwiększoną zachorowalność na nowotwory oraz większą śmiertelność zwierząt.

Jadwiga Łopata
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.