Recenzje

David Bornstein „Jak zmieniać świat”

Jak zmieniać światPosłuchajmy opowieści o zmienianiu świata. Książka opisuje historię zwykłych, ale charyzmatycznych ludzi. Na przykład lekarki Very Cordeiro oddolnie naprawiającej służbę zdrowia w brazylijskich slumsach. Wisi u niej piękny cytat z Goethego: Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać. Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię. Zacznij od zaraz.

Są też inni. Ludzie walczący z wykluczeniem społecznym, z AIDS, z traktowaniem niepełnosprawnych umysłowo jak zwierzęta, walczący o masowe szczepienia dzieci w Trzecim Świecie, z nierównością w dostępie do edukacji w bogatszych krajach. Tacy jak Fabio Roso doprowadzający do zasilania energią słoneczną domów rolników w Amazonii na terenach wiejskich. Tam, gdzie nie było opłacalne dostarczenie tradycyjnej energii.

Posłuchajmy przez chwilę o nowym pomyśle na zmianę świata. Nie przez świętych, organizacje charytatywne, ale przez przedsiębiorców społecznych. Posłuchajmy o połączeniu działalności zarobkowej i robieniu dobra.

Najbardziej znany przykład ekonomii społecznej to działalność Muhammada Yunusa z Bangladeszu i jego Banku Grameen. Bank udziela mikrokredytów ubogim ludziom. Na pierwszy rzut oka kojarzy się z wyzyskiem, zamiast pomocy robienie biznesu na biedakach, pewnie jakiś lichwiarz. Ale nie. Bank udziela kredytów ludziom, którzy nic nie mają albo mają niewiele pomagając im w ten sposób rozpocząć normalne życie, zarabiać na siebie. Lepiej pomóc ludziom zarabiać, a nie przyzwyczajać do bycia żebrakiem żyjącym na garnuszku państwa.

Wyciągnięcie ręki polegało na pożyczaniu drobnych sum ludziom nie posiadających zdolności kredytowej. Bez pomocy z zewnątrz sami nie zdołaliby rozkręcić drobnego biznesu, podjąć aktywności. Sukcesem Yunusa było wykazanie, że można długofalowo i ekonomicznie opłacalnie zwiększać liczbę mikrokredytów udzielanych ubogim farmerom. Warto przypomnieć, że Yunus i jego Bank w 2006 r. otrzymali za swoją działalność Pokojową Nagrodę Nobla.

Książka mówi o trudnościach jakie napotka się na drodze. O potrzebie wykrycia wrogów. Ważne żeby ich znać, zmieniając świat trzeba pamiętać o tych, którzy będą przeciwni tym zmianom. Trzeba wiedzieć przez jaki beton chce się przebić.

Dużo mówią już same tytuły rozdziałów o osobach których dotyczą: „coś trzeba było zrobić”, „jeśli na świecie ma zapanować porządek”, „ten kraj musi się zmienić”. Chyba niektórzy ludzie po prostu mają w sobie konieczność walczenia o to, żeby było lepiej.

Jest jeszcze jedna ważna cecha reformatorów. Umiejętność wprowadzania realnych zmian zamiast jedynie manifestowania moralnie słusznej postawy. Często wymaga to rozmów z władcami, nie tylko ich krytyki. Pamiętajmy, celem polityków nie jest robienie źle zwykłym ludziom, celem jest utrzymanie władzy. Jeśli postawi się w sytuacji bez wyjścia, pokaże, że ma się poparcie społecznie i pokaże się co i jak zmienić, politycy często zrobią to do czego ich się namawia.

Warto zmieniać świat. Po to, żeby samemu żyć w lepszym, po to, żeby inni w takim żyli, także po to żeby mieć samemu szczęśliwsze życie.

Bartłomiej Tomaszek
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.