Recenzje

„Kronika Ptaka Nakręcacza” – Murakami Haruki

Kronika Ptaka NakręcaczaZajrzałam do tej pozycji za poleceniem mojej bardzo dobrej koleżanki. Nigdy wcześniej nie miałam zetknięcia z literaturą japońską w żadnym wydaniu, ani współczesnym, ani dawniejszym. Zupełnie nie wiedziałam czego oczekiwać. Przyszły mi na myśl klasyczne japońskie filmy z samurajami latającymi ponad koronami drzew i wyobraziłam sobie ich barwny, kwiecisty opis. Nic bardziej mylnego.

Kronika Ptaka Nakręcacza jest książką w jakimś stopniu magiczną, choć jednocześnie mocno stąpającą po ziemi. To, co spotyka głównego bohatera, jest całkowicie realistyczne, a jednocześnie nie zawsze czytelnik jest w stanie zrozumieć bieg wydarzeń. Pierwszoosobowa narracja sprawia, że odwiedzamy świat, który nie do końca jest dla nas dostępny, musimy snuć domysły i interpretować to, co już raz zresztą zostało przeinterpretowane w głowie Toru Okady, opowiadającego nam swoją historię. Mimo wszystko nie jest nam dostępny świat powieści jako taki, nie wiemy, jaki on jest. Wydaje mi się, że bohaterowie również tego do końca nie wiedzą i na tym polega magia Murakamiego.

Wszystko zaczyna się od tego, że znika kot. Toru Okada żyje szczęśliwie wraz ze swą śliczną żoną Kumiko aż do tego dnia, kiedy znika kot. Od tej chwili zaczynają dziać się dziwne rzeczy łącznie z pojawieniem się „prostytutki świadomości”, kobiet o imionach jak greckie wyspy, wróżbitów z przeszłości, żołnierzy cudem ocalałych z wojny w Mandżurii. Pojawia się też oczywiście tytułowy ptak, którego słychać, lecz nie widać. Jest to ptak, który w głowie głównego bohatera nakręca sprężynę świata, dzięki czemu rzeczywistość może funkcjonować. Jeśli ptak zamilknie – będą kłopoty.

Powieść napisana jest pięknym, literackim językiem, jaki ja osobiście ogromnie cenię u autorów. Opisy są barwne i sugestywne, nacechowane punktem widzenia narratora, czasem te same rzeczy, kwestie, zdarzenia opisywane są w różny sposób przy różnych okazjach. To zakwestionowanie istnienia obiektywnej prawdy bardzo mi się podoba. Ogólnie w powieści można znaleźć dużo „przemyconych” elementów filozofii i światopoglądu ludzi kultury Wschodu, jak na przykład pojęcie „nurtu”. Można działać i iść do przodu jeżeli jest nurt, jeżeli dzieje się dobrze. Gdy nurt ustaje jedyne, co można zrobić to czekać, obserwując twarze przechodniów w centrum miasta, bo nic innego nie przyniesie sukcesu, a im bardziej człowiek się miota (jak np. Toru Okada) w tym większe tarapaty może się wplątać.

Osobiście wciąż znajduję się pod urokiem książki Murakamiego. Czytałam ją bardzo długo, jak zwykle w przypadku książek, których celem jest snucie dobrej historii i zatopienie w niej czytelnika po same uszy. Smutno było się rozstawać z tym dziwnym światem, niby znajomym, a jednak magicznym i niesamowitym, nie (sio ze spacją!)dającym się nigdy poznać do końca. Każdemu polecam przygodę z tą powieścią, choć zdaję sobie sprawę, że nie jest to styl pisania lekki i niezobowiązujący. Przygotować się należy na pewien wysiłek, zdarzają się w książce momenty trudniejsze do przebrnięcia jak opisy wojny mandżurskiej. Zdarzają się opisy brutalne i perwersyjne, jakkolwiek w moim odczuciu styl pisania Murakamiego na tyle łagodzi je, że nie odrzucają czytelnika, a przeciwnie, budują właśnie ten niezwykły nastrój całości.

Trudność może sprawiać również coś, co na własny użytek określiłam jako „dość nieoczywista nielinearność”, a z polskiego na nasze – czasem nie wiadomo, co się dzieje i skąd się wzięło, bo na przykład jest to wydarzenie z przeszłości lub przyszłości, ale autor nie zadał sobie trudu, aby o tym wspomnieć. Dla mnie jest to tylko dodatkowym smaczkiem i myślową przygodą, ale słyszałam już głosy, że z tego powodu książka jest „głupia”, więc lojalnie uprzedzam. Życzę miłej lektury!

Joanna Burgiełł
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.