Podróże małe i duże > Byle do lata - wakacyjne wspomnienia

Byle do lata – wakacyjne wspomnienia cz. 2 – Wenecja

Wenecja canale la grande

Miało być o lecie, żeby cieplej Wam się zrobiło w zimowe wieczory a u nas pogoda letnia, zima prawie jak we Włoszech, ani śladu śniegu, chociaż za kilka dni święta Bożego Narodzenia. Dlatego dzisiaj chciałabym przybliżyć słoneczną Wenecję, do której zdążyłam dotrzeć, zanim zalała ją woda. 1 grudnia przeczytałam, że Wenecję zalała tak zwana acqua alta, zalana została większa część Wenecji łącznie z placem Św. Marka.

Wenecja doświadczyła najgorszej od 22 lat powodzi, gdy woda w mieście sięgnęła ponad 1,50 metra głębokości. Dlatego kto nie był jeszcze w Wenecji, niech czym prędzej się zorganizuje i zwiedzi piękne miasto – piękne, bo taka właśnie jest Wenecja.

Wenecja załadunekWenecja gondole Wakacje wenecja
Wenecja canale la grandeWenecja-gondolierzy Wenecja Rialto

Pierwsze wrażenie, kiedy wysiadłam z pociągu i przemierzyłam dworzec, było niesamowite. Tłum ludzi i woda, wszędzie woda pomiędzy zatłoczonymi uliczkami i chodnikami. Postanowiłam zakupić plan miasta, żeby łatwiej było mi się poruszać, chociaż tak naprawdę wystarczy iść za tłumem, a dojdziemy do każdego miejsca, do którego w Wenecji trzeba dotrzeć.

Wakacje wenecja Wenecja plac sw marka
Wenecja Bazylika Św. Marka Wenecja Bazylika Św. MarkaWenecja Plac Św. Marka

Zanim przebrnęłam przez pierwszy most, zatrzymałam się w przyjemnej knajpce, nie powiem, wybór był trudny, bo przyjemnych knajpek w Wenecji jest tyle ilu turystów. W planie na Wenecję miałam 7 godzin, więc posiliłam się pyszną machiato i ruszyłam dalej za tłumem.

A więc trochę historii na początek. Najazdy barbarzyńców, które towarzyszyły upadkowi zachodniego imperium rzymskiego, stały się bezpośrednią przyczyną powstania Wenecji. Mieszkańcy kwitnących miast Veneto, leżących na szlaku pochodu dzikich hord Wizygotów, Hunów i Ostrogotów, szukali ucieczki na bezpiecznych, trudno dostępnych wyspach laguny górnego Adriatyku, zamieszkanych przez nieliczną, ubogą ludność zajmującą się rybołówstwem i eksploatacją soli. Rok 451 uznaje się powszechnie za datę pierwszego osiedlenia na wyspie Rialto. Rok 811 to data przeniesienia się doży i władz laguny na wyspę Rialto, tę właśnie datę uznaje się za historyczny począetk Civitas Venetiarum, zwanej później Wenecją. To wtedy grupa ludzi na czele z Angelem Partecipaziem postanowiła opuścić Malamocco, najważniejszy wówczas ośrodek, aby osiedlić się na tych nowych wyspach.

Wenecja placyk PiazzettaWenecja czekanie na klientów
Wenecja widok na San Giorgio

Dzisiaj Wenecja oferuje zwiedzającym mnóstwo zachowanych do dziś fragmentów zabytków z VIII, IX, X wieku. Wszystkie drogi jednak prowadzą na Plac Św. Marka który, powstawał na przestrzeni wielu wieków. Czynnikiem, który wpłynął decydująco na powstanie placu, stało się wybudowanie prywatnego kościoła doży, czyli Bazyliki Św. Marka. W późniejszych latach plac rozbudowywano. To powiązanie Placu Św. Marka z Bazyliką wyraża się w powierzchni i wspaniałości wzniesionych przy nim budowli. Fasada Bazyliki uderza swym bogactwem w elementy religijne, a plac Św. Marka był niejednokrotnie wykorzystywany jako ołtarz dla ludu w czasie niektórych uroczystości, kiedy nie dopuszczano tłumu do bezpośredniego udziału wewnątrz świątyni.

Wenecja zalewWenecja Wenecja kanały
Wenecja Wenecja

W 832 roku odbyła się konsekracja pierwszego kościoła poświęconego Św. Markowi Ewangeliście, którego szczątki zwłok, według legendy, zostały wykradzione z klasztoru w Aleksandrii Egipskiej przez dwóch weneckich żeglarzy i przywiezione do Wenecji.

Kościół, który powstał na życzenie Angela Partecipaza ze słynnej rodziny, która dała miastu siedmiu dożów, spłonął wraz z pałacem Dożów w 976 roku podczas powstania ludności przeciwko doży Piotrowi IV Candianowi. Potem rozpoczęto odbudowę i następnie w 1094 roku odbywa się jej konsekracja.

Wakacje wenecja
Wenecja

Będąc w Wenecji, trzeba zobaczyć też Pałac Ducale, inaczej Pałac Dożów. Powstał on w IX wieku. Przez cały okres trwania Republiki Weneckiej nie szczędzono środków, aby jego wygląd zewnętrzny i wewnętrzny godnie reprezentował ideały Państwa Weneckiego. Ogólny wygląd ma posmak egzotyczny, nawiązujący do motywów orientalnych.

Wenecja

Po kilku godzinach mojej wędrówki w ogromnym słońcu, gdy tylko czasem można było schronić się w wąskich urokliwych uliczkach, dotarłam na plac Św. Marka, a moim oczom ukazało się zwierciadło wody rozciągające się od Molo nad zalew Św. Marka do naturalnych granic wyznaczonych przez wyspę San Giorgio, della Giudecca, i Punta Della Dogana (przylądek Celny) wspólnie z la Salutte. Te wyspy można śmiało nazwać perłami zdobiącymi wejście do miasta Molo weneckie. Stąd można rozpocząć przejażdżkę po Canal Grande gondolą. Najpiękniejsze widoki zwłaszcza latem można podziwiać o zachodzie słońca.Taka przejażdżka to na pewno rarytas dla zakochanych par. A takich w Wenecji widziałam wiele, więc proponuję na romantyczny weekend tylko do Wenecji.

WenecjaWenecja maski weneckie

Proponuję jeszcze stanąć na Moście Westchnień i powzdychać, bo jest to najbardziej znany most Wenecji, także jeden z najbardziej znanych na świecie. Został on zaprojektowany przez Antoniego Contino, zaś budowę ukończono w 1614 roku. Celem zbudowania mostu było umożliwienie połączenia pomiędzy więzieniem a obradującym w Pałacu Dożów Trybunałem Kryminalnym. Przez most prowadzono skazańców do cel, gdzie mieli odsiedzieć swój wyrok.

Wenecja mosty

Most swoją sławę zawdzięcza XIX-wiecznym romantycznym pisarzom. Wedle ich wyobrażeń przechodzący tędy skazańcy mieli tęsknie wzdychać (stąd także nazwa mostu) do swych ukochanych pozostających na wolności i do „wolnego świata”, który widzieli ostatni raz przed odbyciem kary; niektórzy – w ogóle ostatni raz w życiu. Wnętrze mostu jest udostępnione dla zwiedzających muzealne wnętrza Pałacu Dożów. Z zewnątrz można go oglądać m.in. płynąc gondolą lub z Ponte della Paglia.

Wenecja łatwo trafićWenecja palac ducale

Zanim okaże się, że Wenecja znów została zalana przez wodę, proponuję wybrać się przywożąc z niej popularne pamiątki tzw. szkło murano i maski weneckie. Ja już mam.

Wakacje wspominała Kasia Sztelak.
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.