Podróże małe i duże > Czechy – przewodnik

Hałda Ema, Ostrawa (Czechy)

Hałda Ema, Ostrawa (Czechy)Ostrawa jest czeskim miastem wojewódzkim. Podczas rozbudowy w XX wieku pochłonęło ono okoliczne huty, które teraz znajdują się w samym środku aglomeracji miejskiej. Jednak nie tylko przemysł hutniczy zdewastował środowisko ostrawskie. Huta potrzebuje do „życia” koksu, więc były tutaj również koksownie. Koksownie bez węgla niedługo by przetrwały, więc kilka kopalń w Ostrawie też było. Kopalnie, to oczywiście głównie węgiel, ale nie tylko. Wiele ton kamienia stanowi niechciany odpad pokopalniany wywożony na hałdy. A Ema1 to właśnie jedna z hałd ostrawskich w kształcie stożka, ze szczytem na wysokości 315 m n.p.m.

Usypana przez człowieka, a więc sztuczna, jest trzecim co do wysokości wzniesieniem na terenie Ostrawy. Zajmuje powierzchnię 82 hektarów i zawiera w sobie ponad 4 miliony metrów sześciennych pokopalnianych odpadów. Wywóz na zwałowisko, które nazwano Emą, rozpoczął się na początku XX wieku. W latach 60. ubiegłego stulecia doszło do samozapalenia. Dzisiaj w środku Emy nadal płoną resztki węgla, które wywieziono tutaj razem z kamieniami przed niemal stu laty. Odwierty pokazały, że w środku panuje temperatura około 1500 °C. Hałda jest więc przez długie dziesięciolecia termicznie aktywna. Pod powierzchnią przebiegają procesy, w wyniku których powstają nawet minerały, takie jak np. jaspis. Natomiast na powierzchni Emy istnieje specyficzny klimat, który sprzyja stepowej roślinności. Ciepło wyziewających gazów (dwutlenek siarki itd.) ogrzewa południowe zbocze i tworzy mikroklimat, dzięki któremu w srogich zimach na samozalesionym północnym zboczu leży śnieg a na południowej stronie rośnie zielona trawa i mchy.

Babcia mojej żony często wspominała, że w powojennych czasach lekarze zalecali dzieciom chorującym na krztuśca, właśnie przechadzki po hałdach. Widocznie oddychanie powietrzem ze związkami siarki miało jakiś leczniczy wpływ. Dzisiaj żaden lekarz tego już nie zaleca (bo dzieci nie chorują już na krztusiec, a raczej przez uzależnienie od komputerów i komórek mają problemy z kręgosłupem i wzrokiem), ale turyści wchodzący na szczyt Emy na bardzo długo zapamiętają gryzące gazy unoszące się z jej wnętrza (niektórzy z tego powodu nazywają Emę również „dymiącym ostrawskim wulkanem”).

Nie dlatego jednak Ema jest w Ostrawie popularna. Miejscowi oraz turyści wchodzą na Emę, żeby zobaczyć Ostrawę jak na dłoni. Emę polubili także miejscowi miłośnicy fotografowania oraz kolarze ekstremalni, którzy zjeżdżają z samego szczytu. Na Emę prowadzi nawet ścieżka turystyczna (żółta) od mostu im. Sikory. Przez kilka lat wprowadzono zakaz wstępu na zwałowisko pokopalniane. Jednak w 2012 r. zakaz zniesiono dzięki interwencji czeskiego Klubu Turysty. Wstęp na hałdę jest wyłącznie na własną odpowiedzialność, ponieważ nadal istnieje realne niebezpieczeństwo zapadnięcia się części powierzchni hałdy a wtedy przyszłość osób, które wpadną do wnętrza, będzie krótka i przerażająca.

Znawcom tematu nie trzeba chyba dodawać, że ostrawska Ema ma w Polsce kuzynkę – największą europejską hałdę Szarlotę w miejscowości Rydułtowy, która ma objętość 13,3 miliona metrów sześciennych, a więc trzykrotnie więcej niż Ema, a szczyt znajduje się na wysokości 406 m n.p.m. Przed deszczem widać ją nawet z Czech.

Vladislav Lojek
  1. Do ilustracji artykułu wykorzystano zdjęcie: Gazy ulatniające się z Emy, Radek Bartoš, CC-BY-2.5.

PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.