Koncert Paprika Korps, Tychy 2010

Paprika KorpsKoncert zespołu Paprika Korps, który właśnie promuje swoją najnowszą płytę Metalchem, był zapowiedziany na godzinę 20:00. Jest może piętnaście minut wcześniej... wchodzimy do Kloster, a tu góra zamknięta, a na dole też wcale tłumów nie ma. Czyżby koncert odwołany? Nie, po prostu to już nie to samo co 15 lat temu, kiedy koncertów było więcej, a na każdym ogromny tłok. Nie, że tylko sala pełna, ale taki prawdziwy ściśnięty tłok, taki, że panienka tańcząca obok chcąc nie chcąc czasem tańczyła z nami... Ale jak to się u nas mówi - to se ne vrati.

O ósmej góra zostaje otwarta i wszystko wydaje się być przygotowane do występu, ale zanim się zacznie zdążymy wypić jeszcze dwa piwa! Opóźnienie pewnie celowe - zwiększające spożycie.

Zaczyna się. Teraz bezpieczniej mieć pusty kufel, bo bas wibruje tak, że czuje go każdym milimetrem ciała! Kufel jakby sam przesuwa się po stoliku, a sala natychmiast zapełnia się ludźmi, których muzyka zdaje się przyzywać z innych części pubu. Może nie jest tak ciasno, jak za starych, dobrych lat, ale na szczęście pusto nie jest. Inna sprawa, że gdy się przyjrzeć publiczności, to większość to są chyba ludzie w moim wieku! Oczywiście są też jakieś nastolatki, ale ich ilość może budzić uzasadnione obawy o przyszłość polskiej muzyki.

Paprika KorpsMarcin MatlakPiotr Maślanka

Tomasz KrawczykPaprika Korps powstał w roku 1995 i od tego czasu regularnie koncertuje nie tylko w Polsce, ale również za granicą. Byli już w Belgii, Bośni i Hercegowinie, Chorwacji, Czechach, Finlandii, Francji, Holandii, na Litwie, Łotwie, w Niemczech, Norwegii, Rosji i Słowenii... a lista pewnie cały czas się wydłuża! Zespół gra w składzie:

  • Piotr Maślanka - wokal, klawisze i melodyka,
  • Marcin Matlak - gitara rytmiczna i wokal,
  • Łukasz Rusinek - gitara melodyczna,
  • Tomasz Krawczyk - gitara basowa,
  • Aleksander Żeliźniak - perkusja,
  • Jakub Łukaszewski - konsoleta i efekty.

Zważywszy na staż i osiągnięcia zespołu, a także na to, że w Tychach zespół jest bardzo często, to trochę wstyd się przyznać, że ja na koncercie Paprika Korps byłem po raz pierwszy. Mogę się tłumaczyć tym, że nie jestem największym fanem dubowych brzmień i kręcący w nosie bas bardziej mnie rozprasza niż uprzyjemnia mi słuchanie... na szczęście ten nie dominował we wszystkich kawałkach i poza nim zespół na wyposażeniu miał również ciężką gitarę i przyjemny reggowy rytm, a już reggae np. w wydaniu Daabu bardzo lubię.

Zespół gra już 15 lat i to słychać, są świetnie zgrani, a ich technika jest bez zarzutu. Nawet dla kogoś, kto gustuje w innych klimatach, koncert takiego zespołu to bardzo przyjemne przeżycie. A dla fanów to już prawdziwa gratka. Ci pojawiali się przed sceną gdy tylko dało się usłyszeć pierwsze dźwięki i widać było, że dobrze się bawią.

Reasumując: to był świetny koncert, który docenić mogli nawet Ci, którzy na co dzień zespołu nie słuchają (ja w domu nie mam ani jednej płyty). Jeśli będziecie mieli okazję to na pewno warto się wybrać na występ Paprika Korps.

PublikaPaprika Korps
Witold Wieszczek
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.