W Pradze można natknąć się na wiele ciekawych miejsc. Jednym z takich miejsc jest jedna z najwęższych ulic świata. Foldery reklamowe piszą o niej głównie dlatego, że po obu stronach są umieszczone semafory świetlne, ponieważ dwie osoby nie mają szans minięcia się w niej. Jest to ostatnia istniejący uliczka przeciwpożarowa, jakich w Pradze zbudowano setki po wielkich pożarach w latach 1503–1541. Uliczka ma długość 15 metrów a w środkowej części szerokość 1 metra.
UWAGA! Wszystkich, którzy chcieliby uzupełnić poniższy artykuł lub opisać jakieś inne miejsce w Czechach, serdecznie zapraszamy do współtworzenia tego przewodnika. Można w tej sprawie pisać na adres redakcji redakcja@libertas.pl.
Właściciel restauracji „Čertovka”, do której prowadzi uliczka z ulicy „U Lužického semináře“ twierdzi, że zamontowanie semaforów świetlnych nie było wcale ruchem marketingowym, jak może się niezorientowanym wydawać, ale zupełnie poważnym urzędowym warunkiem Praskiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, który bez działających semaforów po obu stronach wyjścia awaryjnego, nie chciał wydać zezwolenia na działalność restauracji.
Kelnerzy wspominają często przypadek niemieckiej turystki, która przepisowo poczekała na zielonego ludzika na semaforze, jednak nie była zbytnio realistyczna co do oceny własnych wymiarów i masy ciała. Utknęła w samym środki i ani rusz tam ani z powrotem.
Skończyło się tak, że kelnerzy w wiadrze wody rozpuścili wszystkie mydła toaletowe z ubikacji restauracyjnej i takim roztworem nasmarowali nieszczęśliwą i stękającą niemiecką damę. Udało się tylko w kierunku na zewnątrz, więc „zmydlona” Niemka nawet nie skonsumowała żadnego posiłku, tylko szybko wsiadła do taksówki i nikt jej już w Pradze od tego czasu nie widział.
Źródła:
Na podstawie artykułu opublikowanego przez www.exstrastory.cz.
Zdjęcie: David Černý, www.milujuprahu.cz.