Wrota Chałubińskiego (2022 m n.p.m.) to niepozorna przełęcz w głównej grani Tatr, wieńcząca urokliwą Dolinkę za Mnichem a otulona zboczami Szpiglasowego Wierchu i Kopy nad Wrotami. Widziana ze wspomnianej wcześniej doliny wyraźnie odznacza się na tle nieba pośród otaczających ją ostrych turni. Sama jest jednak łatwo dostępna – od schroniska nad Morskim Okiem dotrzemy na nią w niespełna dwie i pół godziny szlakiem, na którym nie powinniśmy napotkać żadnych trudności.
Przy okazji opisywania wycieczki na Wrota Chałubińskiego warto wspomnieć w kilku zdaniach o człowieku, którego imię ta przełęcz nosi. Doktor Tytus Chałubiński po raz pierwszy odwiedził Tatry prawdopodobnie w 1852 roku, by po kilku jeszcze wizytach i wielu latach związać się z nimi na stałe, wybudować tam własny dom noszący nazwę „Swoboda” i wreszcie spocząć na cmentarzu na Pęksowym Brzyzku.
W Zakopanem przebywał jako wybitny lekarz, miłośnik przyrody (badał tatrzańskie mchy i minerały) i przede wszystkim zwolennik (żeby nie powiedzieć obsesjonista) góralszczyzny – góry ukochał na równi z góralami i całą swoją energią te miłości pielęgnował. W Tatry organizował słynne kilkudniowe wyprawy uświetnione nocami pod gołym niebem, w których uczestniczyli przewodnicy, muzykanci i tragarze1. W tych czasach turystyka górska dopiero zaczynała się rozwijać, a w jej rozwoju Chałubiński ma ogromne zasługi. Zakopane natomiast pragnął uczynić stacją klimatyczną i to jego pragnienie wreszcie się spełniło – coraz więcej ludzi z coraz odleglejszych miejsc zachwycało się tym rejonem. Wiele też uczynił dla samych jego mieszkańców, począwszy od walki z epidemią cholery, poprzez przyczynienie się do powstania Szkoły Snycerskiej i Koronkarskiej, na współtwórstwie Towarzystwa Tatrzańskiego kończąc.
Najtrafniej jego działalność ujął kiedyś Stanisław Witkiewicz, stwierdzając, że „nie ma zresztą w Zakopanem takiej dobrej sprawy, która by nie była przez niego zapoczątkowana lub przeprowadzona”. Bez cienia wątpliwości zasłużył Chałubiński zatem na nadane mu przez górali miano „Króla Tatr”.
Poniższy artykuł jest częścią powstającego (i wciąż bardzo skromnego) internetowego przewodnika po tatrzańskich szlakach. Wszystkich, którzy chcieliby pomóc, serdecznie zapraszamy do jego współtworzenia. Można w tej sprawie pisać na adres redakcji redakcja@libertas.pl.
Szlak: Palenica Białczańska – czerwony – Wodogrzmoty Mickiewicza – czerwony – Morskie Oko – żółty – Dolinka za Mnichem – czerwony – Wrota Chałubińskiego
Długość trasy: około 13 km w jedną stronę
Różnica wysokości: 1032 m
Suma wysokości podejść: około 1050 m
Czas przejścia: około 4,5 godziny w jedną stronę (zakładając dość równe tempo marszu drogą do Morskiego Oka)
Utrudnienia: brak
Wycieczkę rozpoczynamy z parkingu na Palenicy Białczańskiej, gdzie dotrzeć możemy busem lub własnym samochodem. Tam bierze swój początek szlak czerwony mający doprowadzić nas nad Morskie Oko.
A prowadzić nas będzie przez trochę ponad dwie godziny asfaltową drogą, zahaczając po czterdziestu minutach o Wodogrzmoty Mickiewicza, i dalej, w stronę wyłaniających się sylwetek Mięguszowieckich Szczytów. W dalszej części mamy możliwość urozmaicenia sobie marszu trzema skrótami przecinającymi las i przyspieszającymi nieco mozolną wędrówkę do schroniska, które również oznakowane są na czerwono.
Po odpoczynku w schronisku następuje mały odwrót – kierujemy się w stronę, z której przed chwilą przybyliśmy i rozglądamy się uważnie, by po kilku krokach po naszej lewej stronie odnaleźć początek szlaku żółtego biegnącego w stronę Szpiglasowej Przełęczy. Zbaczamy więc na niego i kroczymy już leśną, kamienistą ścieżką, z wolna pnącą się do góry.
Gwar schroniska i spokojną taflę Morskiego Oka pozostawiamy w dole, a kierujemy się w stronę wyłaniającego się przed nami poszarpanego skalnego muru otaczającego już nas swoimi granitowymi ramionami. W godzinę i piętnaście minut powinniśmy dotrzeć do rozstaja szlaków, gdzie stojąc przodem do Mnicha, za plecami mieć będziemy opadające w naszą stronę stoki Miedzianego, a po prawej stronie grań z widocznymi już stąd Wrotami Chałubińskiego.
Tu właśnie wkraczamy w Dolinkę za Mnichem, którą wiedzie tym razem szlak czerwony mający doprowadzić nas na obraną wcześniej za cel przełęcz.
Spacerujemy jeszcze chwilę łagodnym terenem, krocząc wśród niezliczonych głazów zalegających dolinę, które wyznaczają również ścieżkę naszej wędrówki. Ścieżka wije się i zakosami wyprowadza nas na coraz większą wysokość, wiodąc nas wprost na szczerbę w grani powyżej nas – na Wrota Chałubińskiego.
Spokojnym i równym tempem powinniśmy dotrzeć tam w godzinę. Przełęcz to małe siodełko, z którego rozpościerają się piękne, aczkolwiek ograniczone otaczającymi nas turniami widoki: na przebytą przed chwilą Dolinkę za Mnichem, a także dopiero co odsłoniętą Ciemnosmreczyńską Dolinę.
Zejść możemy jedynie tym szlakiem, którym przybyliśmy i przejście z przełęczy do Morskiego Oka powinno zająć nam jakąś godzinę i czterdzieści pięć minut, a następnie na parking około dwóch godzin. Wejście na Wrota Chałubińskiego to stosunkowo krótka wycieczka, a najdotkliwiej odczuwać będziemy marsz z Palenicy Białczańskiej do schroniska i z powrotem – dlatego przy odpowiednim zapasie sił i czasu warto pomyśleć nad połączeniem np. wycieczki na Szpiglasowy Wierch z wejściem na Wrota Chałubińskiego, na które po prostu „odbijemy” w drodze powrotnej.
„Przez kilka dni, nawet do dwóch tygodni, bawił Doktor w Tatrach, prowadząc koczujący żywot, przenosząc się z doliny w dolinę, od stawu do stawu, poprzez przełęcze i granie. Napełnił ciszę i pustkę Tatr zgiełkiem ludzkiego pobytu, głośno rozdzierał zasłonę milczenia, jaka okrywała ten nieznany a cudowny świat. Dziwowała się tym wycieczkom dziedzina węgierska, którą niejednokrotnie nawiedzał. Ze zdumieniem obserwowali madziarscy magnaci nad Jeziorem Szczyrbskim bandę półdzikich górali tańczących nad brzegiem jeziora w niesamowitym, piszczącym jęku Obrochtowej kapeli. To już nie temperament, lecz obłęd śmigających kierpców. Łapali się za głowy: Czymże jest nasz czerdasz wobec tej piekielnej fantazji szaleńców? Z podziwem i niepokojem patrzyli kupcy i inżynierownie niemieccy w Szmeksie jak chmara hukających, uskrzydlonych cuchami górali zlatywała z północnych przełęczy, skąd tylko wichry i śniegi zawiewały ku nim. Bo też ten marsz na Szmeks wyglądał na furię zbójnickiego napadu, przed którym zamykano z przerażeniem sklepy. Doktor Chałubiński mit seinen polnischen Goralen – wiedziano tu już o słynnym lekarzu z Warszawy, który odkrył piękno Tatr przed Polakami.” Jalu Kurek, Księga Tatr, Wydawnictwo Literackie Kraków, ss. 218–219.
Tatry – przewodnik:
Zimą na Kozi Wierch (42 zdjęcia)Toporowa Cyrhla – Kopieniec – Olczysko – Nosal – Murowanica (Tatry) – przewodnik (61 zdjęć)Palenica Białczańska – Wodogrzmoty Mickiewicza – Morskie Oko (Tatry) – przewodnik (74 zdjęcia)Kuźnice – Czarny Staw Gąsienicowy – Zawrat – Dolina Pięciu Stawów – Palenica Białczańska (Tatry) – przewodnik (66 zdjęć)Palenica Białczańska – Wodogrzmoty Mickiewicza – Rzeżuchy – Mały Staw – Kozi Wierch (Tatry) – przewodnik (62 zdjęcia)Stary Smokowiec – Sławkowski Szczyt (Tatry) – przewodnik (30 zdjęć)Kiry – Ornak – Starorobociański Wierch (Tatry) – przewodnik (43 zdjęcia)Kuźnice – Hala Gąsienicowa – Przełęcz Krzyżne (Tatry) – przewodnik (32 zdjęcia)Mała Wysoka i Przełęcz Rohatka (Tatry) – przewodnik (39 zdjęć)Biała Woda – Zielony Staw Kieżmarski – Jagnięcy Szczyt (Tatry) – przewodnik (36 zdjęć)Szczyrbskie Jezioro – Bystra Ławka – Skrajne Solisko (Tatry) – przewodnik (57 zdjęć)Szczyrbskie Jezioro – Popradzki Staw – Koprowy Wierch (Tatry) – przewodnik (46 zdjęć)Siwa Polana – Grześ – Rakoń – Wołowiec (Tatry) – przewodnik (31 zdjęć)Kuźnice – Czarny Staw Gąsienicowy – Karb – Kościelec (Tatry) – przewodnik (38 zdjęć)Wylot Doliny Żarskiej – Baraniec – Rohacz Płaczliwy – przewodnik (Tatry) (42 zdjęcia)Grań Otargańców – Dolina Raczkowa – przewodnik (Tatry) (41 zdjęć)Palenica Białczańska – Morskie Oko – Szpiglasowy Wierch – Dolina Pięciu Stawów Polskich – przewodnik (Tatry) (38 zdjęć)Palenica Białczańska – Morskie Oko – Wrota Chałubińskiego – przewodnik (Tatry) (23 zdjęcia)Kiry – Ornak – Bystra – przewodnik (Tatry) (28 zdjęć)