Rawa Leśniczówka Blues, czyli FREE LIVE MUSIC

LeśniczówkaJasiu Skrzek

Nie byłem tutaj tak dawno, że aż wstyd się przyznać, Więc się nie przyznam! Mogę za to napisać, że po raz pierwszy trafiłem do Leśniczówki zaraz po Rawie, jakieś kilkanaście lat temu. Nawet jeśli wystrój się trochę zmienił, to magia w tym zupełnie wyjątkowym miejscu jest ciągle taka sama. Mam wrażenie jakbym się cofnął w czasie. Jasiu, wielkie dzięki za zaproszenie!

Na początek bezkonkurencyjny, bo jedyny w swoim rodzaju: Janek „Kyks” Skrzek. -->

Jasiu Skrzek
Michał Giercuszkiewicz

A razem z nim na perkusji, prosto znad Zalewu Solińskiego,

<-- Michał Giercuszkiewicz,

...na basie – Mirek Rzepa -->

Mirek Rzepa
Janek Gałach

<-- ...a skład zamyka Janek Gałach i jego nowe skrzypce.

A nie, przepraszam, gościnnie wokalnie wspomagała zespół Agnieszka Łapka, zresztą może już na stałe?

Agnieszka Łapka

Ale co byda fandzolił, to cza słyszeć na żiwo!

Jak żeś nie słyszoł Kyksa, toś nie słyszoł ślonskiego bluesa!

Michał GiercuszkiewiczNaga publikaJanek Gałach
Pod wpływem bluesaPod wpływem bluesa

Nie ma chopa – a wczora był z nami. Co tu godać, taki już los. Jak na wojnie, dyć i tu dynamit Zjechoł na dół łostatni roz. Doma wdowa z dzieckami płacze, Zostoł jeno górniczy znaczek. Czyjo kolej – kto to wiy z nos?

Jasiu SkrzekJaś i Gier

To był chop jak mało kto! Z takim iść na samo dno. Jak mioł złość to popieronił, Lecz jak co, twardo się bronił. Beczka piwa on wypił sam, Nikt go nie mógł zwalić z nóg! To był chop jak mało kto.

Agnieszka ŁapkaAgnieszka do Jasia

Trza by wypić, bo w gardle ścisko. Co tu godać jak chopa brak. Dyć my żyli jak bracia blisko, Choć w robocie jest tak i tak. Lecz po szychcie chadzaliwo razem na piwo, A to przeca najlepszy znak.

Koncert oczywiście był świetny i, jak widać, rozgrzał wszystkich do czerwoności, a nawet do nagości, bo byli tacy co nie wytrzymali w ubraniach. Czytałem i krytyczne opinie, ale cóż, wygłaszali je muzycy, którym do Jasia jeszcze baaaardzo daleko, więc pozwolę sobie z nimi nie polemizować i pozostanę przy swoim zdaniu. Oczywiście nie obeszło się bez najlepszego chłodziwa, piwo górą!

Brygida i Tomek
Dzień dobry

A już po północy, po krótkiej przerwie zagrał drugi zespół, o intrygującej nazwie Siódma w nocy. Zespół słyszałem pierwszy raz i wiem o nim niewiele, na gitarze, wokalu i harmonijce –

<-- Kajetan Drozd.

Robert Zowada

<-- ...na drugiej gitarze – Robert Zowada...

...na basie – Marek „Mały” Idzik... -->

Marek Idzik

...no i z tyłu perkusja oczywiście, a za nią Aleksander „Olo” Juraszczyk. -->

Aleksander Juraszczyk
GitarmaniaAparatkiKajetan i RobertDuch LeśniczówkiPublika

Co do nazwy to zastanawiałem się, która to jest siódma w nocy. Pewien śląski bluesman śpiewał kiedyś siódma rano to dla mnie noc, ale dla tych, co idą spać po dobranocce, to pewnie jest 12 godzin później. Doczytałem na oficjalnej stronie zespołu i oczywiście jak na muzyków przystało siódma w nocy to dla nich... Siódma w nocy. Chłopaki zagrali świetnie, a publiczność znakomicie się bawiła, jak zresztą widać na załączonych obrazkach.

Marek IdzikPublika
PublikaMisiuKajetan i RobertPublikaJasiu i Kajetan
Kajetan DrozdKajetan DrozdKajetan woli skrzypce

Po jakimś czasie do zespołu dołączył Jan Gałach i jego skrzypce. Jasiu w przeciwieństwie do swojego wielkiego imiennika Jana Błędowskiego jest też gitarzystą, więc spokojnie mógł na chwilę pożyczyć smyczek i posłużyć się skrzypcami jako instrumentem szarpanym.

Janek GałachOko MałegoTatraRobert Zowada

Jak widać, tego wieczoru interesujących połączeń nie brakowało, Kajetan grał smyczkiem, ale także butelką po piwie marki Tatra, a nawet jednocześnie na gitarze swojej i Roberta!

Nie ściągajMarek IdzikOlo też chce zagrać na gitarze

Olo najwyraźniej nie chciał być gorszy, bo popisał się bardzo udaną grą na gitarze za pomocą pałeczek. Jeśli chodzi o repertuar to bardzo przypadła mi do gustu ich wersja The Spy Doorsów, zresztą cały ich występ był świetny!

Gra na wiszącej gitarzePod wpływem bluesaGitara jest jak kobieta
Mirek RzepaSkrzypce i BasJasiu i Mirek

Koncert przeszedł w tradycyjne leśniczówkowe „dżem seszyn”, a scena trzeszczała w szwach, żeby pomieścić wszystkich muzyków. O czwartej musieliśmy jechać, aż szkoda było wracać do rzeczywistości, bo naprawdę rzadko się słyszy takie koncerty!

Jasiowi dziękuje za zaproszenie, wszystkim muzykom, za rewelacyjne granie, naszemu niezastąpionemu Tomkowi za bezpieczne dowiezienie nas w obie strony, a Miśkowi i Szczepanowi za miłe towarzystwo przy piwie!

SzczepanAgnieszka ŁapkaBrygidaWitek i BrygidaLeśniczówka
Koncert zrelacjonował Witold Wieszczek.
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.