Kącik poezji > Propozycje do Antologii Poezji Hipisów

Propozycje do Antologii Poezji Hippisów - grudzień 2010

Wszystko jest poezją - każdy jest poetą. - pisał Edward Stachura w swoim dobrze znanym dziele. Coś w tym jest istotnie. Prawdopodobnie w każdym człowieku drzemie pewna niewytłumaczalna potrzeba piękna i twórczości. W jednym większa, a w innym mniejsza. W niniejszym dziale pragniemy zaprezentować owoce twórczości osób utożsamiających się z Ruchem Hipisowskim, których potrzeba poezji zdaje się być wyjątkowo silna. Przelewają na papier doświadczenia duchowych poszukiwań, nieustannego wędrowania, Drogi, Miłości, hipisowskich ideałów, wszystkiego tego, co szarpie na co dzień wrażliwe dusze. Szukamy zatem osób chętnych do przedstawienia swoich dzieł. Swoją poezję może nadesłać każdy(bez względu na płeć, wiek, długość włosów czy rozmiar buta), kto tylko czuje się w jakikolwiek sposób związany z Ruchem, każdy! Wspólnymi siłami stworzymy w ten sposób drugą już edycję "Antologii Poezji Hipisów". Wiersze będą wpierw prezentowane w kolejnych numerach Libertasa, natomiast w perspektywie, gdy już zbierze się porządny tomik Waszej (no bo czyjej?) twórczości, mamy wydanie "Antologii" w formie papierowej, tak jak to było z pierwszą częścią - redagowaną przez Annę "Mamę" Radecką. Dotychczas nadesłane utwory można przeczytać poniżej. Czekamy także na Ciebie!

Krok po kroku, krok po kroczku, najpiękniejsze w całym roczku idą święta... - śpiewa Karp trzeciego programu Polskiego Radia.

I idą one, tak. W marketach je widać, na cmentarzach je widać (znicze w kształcie choinek i Mikołajów), na ulicach je widać. A w nas co widać? Oby Pokój, którego życzy w swoim wierszu Janek, a ja wraz z nim.

W tym miesiącu niestety nie będzie wrocławskiego wigilijnego zlotu hippisów. Za to na pewno będą inne mniej oficjalne spotkania, o których będzie się można dowiedzieć zapewne w aktualnościach lub księdze gości strony hipisi.pl. Zachęcam do odwiedzania tego adresu, bo to najbardziej żywa strona hippisowska.

Wszystkim związanym i niezwiązanym z Ruchem Hippisowskim życzę rodzinnych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia. I co by sią waga pod Wami nie zarwała po Nowym Roku;-)

Olga Gretka

ZIMOWE ŚWIĘTA Niechaj te święta niosą Pokój Światu pośród trosk wielu, których w koło gęsto spróbuj wybaczyć... podać rękę bratu... odnaleźć spokój i człowieczeństwo... Niechaj kolęda niesiona przez wieki zabrzmi radośnie przy stole rodzinnym najlepszy prezent - ciepło twej dłoni... nie stracisz wiele, a pomożesz innym... Janek "mel4body" Bukład

oceń / komentuj

DZIĘKUJĘ... Każdy z nas miewa czasem gorsze dni, czy przez problemy, czy przez niepogodę zapomnij o tym - priorytetuj myśl! - DZIĘKUJ ZA DOM ZDROWIE I WODĘ... Życie nas goni, sztuczny pęd i stres sam piszesz co dzień swą przygodę, można żyć prościej, ale jedno wiedz - DZIĘKUJ ZA DOM ZDROWIE I WODĘ... Jest na tym Świecie jeszcze wiele miejsc gdzie ludzie cierpią głód, chorobę czym więc jest drobny kłopot Twój? - DZIĘKUJ ZA DOM ZDROWIE I WODĘ.. Świadom bądź życia, a nie wiecznie bierz i zapamiętaj tą przestrogę, ciesz się, że możesz podziękować dziś właśnie za DOM ZDROWIE I WODĘ.. Janek "mel4body" Bukład

oceń / komentuj
Kocięta w święta

KOCIĘTA W ŚWIĘTA Wyprawiano w domu święta – Ucieszyły się kocięta. W salonie obok kominka Stanęła dla nich choinka. Babcia gotowała ryby, Dziadek na pierogi grzyby. Mama piekła pyszne ciasta, Tata prosiaka – i basta. Przy stole wreszcie usiadły, Złożyły życzenia, zjadły. Potem wspólnie zaśpiewały I paczuszki pozbierały. Tak się kociaki cieszyły, Że prezenty pogubiły. Nie wiedziały co jest czyje; Jednym słowem kocie chryje! Jakże miło patrzeć na nie – Czule szepczą panom panie. Delektują się świętami, Szczęśliwymi pociechami. Regina Nachacz

oceń / komentuj
Restauracja

RESTAURACJA Wybrał się kot na wojenkę; Na szczęście poznał panienkę. Walczył dzielnie za ojczyznę, Miał niejedną sławną bliznę. Ona była markietanką – A on szalał za śmietanką, Więc na tyłach bywał często Zaniedbując służbę męską. Dziewka ciężko pracowała. Miłym wdziękiem rozkochała Zucha i jego kamrata. Lubiła obu jak brata. Przygoda trwała parę lat. Kumpli po świecie rozwiał wiatr. O dziewczynie zaginął słuch. Tęsknili za nią chwat i druh. Spotkali się za lasami, W knajpce „Pod Trzema Kotami”. Gdzie kotka była szefową A chłopcy kadrą wzorową. Regina Nachacz

oceń / komentuj

DOTYKAJ dotykaj mnie dotykaj myślą mową uczynkiem nigdy zaniedbaniem Ewa Nowakowska

oceń / komentuj

JAKO W NIEBIE TAKO NA ZIEMI W murach własnego klasztoru modlę się o każdą literę twojego imienia Bądź a będzie uzdrowiona dusza moja Ewa Nowakowska

oceń / komentuj

CZEKAM Gdzie jesteś? Szukam cię Tęsknię Pośród codziennej wrzawy, Życie szumi lasem ludzkich dusz Każdy inny. Gonię czas, Wariat brnie ciągle naprzód nie licząc się z niczym prócz sekund, minut, godzin, lat. Tylko głuche cykanie zegara odbiera nam najpiękniejsze chwile. Do kieszeni pamięci sięgam wyławiając zakurzone już odstępem czasu piękne oczy. Zaglądam do zwierciadła, odbija się taki jaki był we mnie, tylko już mniej wyraźny. Szyba zaszła rosą. Serce oddala się, lecz ciągle prowadzi za sobą ślady ciągnąc cienką nić, która nie ma końca, by nigdy nie odejść na zawsze. Teraz czekam na ciebie, bo on chociaż mój należy do innej. Czekam i tęsknię w przód. Powietrze pachnie miłością jesieni. Kim jesteś? Może spadniesz nagle z nieba jak złoty liść tuląc ziemię... Może muśniesz mnie wiatru oddechem... Może jesteś blisko... A może... mam nadal żyć czekając na pocałunek wiosny, na ciche spojrzenie, na kołatanie serca... Tajemnica losu... 19 październik 2007r. Ewelina "Tweety" Celejewska

oceń / komentuj

MÓJ BÓL To ja, sama ze swoimi myślami. W podróży opieram swe oczy na zboczach gór. Moje myśli rozedrgane przelewa do serca potok pytań. Czego ode mnie oczekujesz duszo tęskniąca ciągle za szczęściem. Wspinam się na szczyt utrzymując przez chwilę równowagę. Uspokajam chaos... Nagle spadam lawiną niepokoju. I zasypane usta sączące tylko nieliczne słowa. Jakaś siła wbija w umysł truciznę, wtłacza w krew ból plączący supły nieporozumienia dla samej siebie. Podcina żyły mnie spokojnej wyciskając z nich pogodę ducha. Pomóż mi zrozumieć moje emocje tańczące i omdlewające w moim świecie... marzec 2008 Ewelina "Tweety" Celejewska

oceń / komentuj

* * * Kiedy płakałaś zmartwiłem się... że ostatni raz widzę Ciebie płaczącą. Tak byłaś piękna. Twoje włosy Rozpierzchły się przed wiatrem. Wtedy zrozumiałem, że to My. Chciałaś mi powiedzieć Lecz wiatr zamilkł. Spłoszona zbiegłaś w ciszę. 1981 Tomasz Drath

oceń / komentuj

MAŁA KAWA Zamówiłem kawę. Niestety - nie jest to szatan. Ostatnio Lucyfer jakby w odwrocie Być może zbyt dużo wokół nas piekła. Coraz rzadziej udaje nam się ujrzeć Diabliki w czyiś oczach, coraz mniej w nas pokus. Tylko czasem niepostrzeżenie Przemknie czarny Anioł Śmierci. 2002 Tomasz Drath

oceń / komentuj

BIEŻNIA Nie mam czasu na przemyślenia gonię, gonię po bieżni Babilonu wciąż zmęczony biegnę w miejscu. Z mojej głowy wyrasta marchewka na kiju, to za nią tak gonię. Nie ochronię tak swoich przekonań gdy system wciąż zwiększa tępo. Chcę siąść na trawie w parku wśród bliskich memu sercu lecz potężna maszyna mnie od nich oddala. Lecz gdyby tak każdy zszedł ze swojej bieżni? Niech rozpadną się zębatki systemu. Spróbuj, zatrzymaj się i pomyśl. Aleksy Duchnowski

oceń / komentuj

KU PAMIĘCI TYCH, KTÓRZY ODESZLI Prawie jej nie zauważono cichutko przycupnęła siadła na ganku obok dzbana wzięła na dłoń kilka kropel wody bo była spragniona wszak wędruje od początku ludzkości czasami zaprasza do wspólnej wędrówki częściej - zabiera niespodziewanie nie czeka na rozwiązanie zagadki nie słucha niedopowiedzianych historii czasem jedynie lituje się nad tymi którzy proszą o przebaczenie wszak zależy jej na śnie który od tej pory jest wieczny niech przynajmniej on będzie spokojny bez kłótni, bez waśni i bez przepychanek Alicja Niedbalska

oceń / komentuj

* * * Potrzebny jest człowiek, który ma tajemnicę, niespodziewany początek. Tymczasem chodzimy, dudniąc w siebie nawzajem jak w bęben. Ściskamy kawałki słów w czerwonych dłoniach. Jak jest, każdy widzi. Gorycz i ten jej gęsty obieg głucho krąży we krwi. Czasem płaczę ogniem. Potem zasypiam, szeroki rumieniec jest nasączony latem. Człowiek, ten pokreślony brudnopis Pana Boga. Magdalena Zaręba

oceń / komentuj

BURZA grzmot jest tak głośny że nie wiadomo w którą stronę się odwrócić w psiej sierści topi się kurz mówisz mi jaki jest Bóg a ja nie zrozumiałam jeszcze ani grzmotu ani słońca Magdalena Zaręba

oceń / komentuj
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.