Przed budynkiem teatru dostrzegłam bardzo przystojnego, wysokiego mężczyznę w granatowym garniturze. Jakoś dziwnie się do mnie uśmiechał. A ten jego wzrok… wędrował po całej mojej wieczorowej kreacji, co wprowadzało mnie nieco w zakłopotanie. Zupełnie nie wiem czemu tak się przyglądał. Miałam na sobie zwykłą czarną sukienkę o prostym kroju i czarne buty. Nie wydawało mi się, że wyglądam jakoś szczególnie. Ot tak nałożyłam to, co miałam w szafie. Pomęczyłam się trochę z ułożeniem włosów, to fakt, efekt końcowy może nie był powalający, ale kok wyszedł zgrabny i najważniejsze – trzymał się. Ten przystojny mężczyzna poczuł się jakby pewniej, bo podszedł do mnie powoli i…
- Spektakl się niedługo zacznie, powinniśmy już wejść do środka madame.
Podał mi ramię. Weszliśmy do środka w milczeniu, ale kiedy zajęliśmy miejsca odparł:
- Nałożyłem ten garnitur specjalnie dla Ciebie.
- Jestem zadziwiona, że w ogóle masz jakiś garnitur.
- Jakiś się tam w szafie znalazł.
- Heh, nie pomyślałabym, że naprawdę zobaczę Cię w takim stroju.
- Ja jak to ja, ale Ty… wyglądasz cudownie.
Tuomas nachylił się lekko w moją stronę i szepnął mi do ucha:
- Zresztą nieważne co na siebie włożysz, jesteś piękna, z makijażem czy bez, nie widziałem takiej drugiej, ba, nie wiem czy taka istnieje.
- Tuomas, przestań…
Strasznie się zmieszałam. Takie słowa… to niezmiernie miłe, ale… mówił zupełnie jakby się zakochał… we mnie? Nie, to nie byłby mój przyjaciel, z którym układałam pineski na fotelu naszego „ukochanego” wykładowcy, to nie ten przyjaciel, w którego ramię nieraz płakałam czy zakładałam się o to, kto szybciej dojedzie autostopem z Oulu do Helsinek. Czy on mógłby…?
Sztuka była świetna i z dobrym humorem wyszliśmy z teatru. Tuomas odprowadził mnie pod mieszkanie.
- Powiedz mi czy…
- Tak?
- E, nieważne. Już późno…
Tuomas uśmiechnął się krzywo i przytulił mnie. Staliśmy tak chwilę przed klatką. Czułam się w jego ramionach tak dobrze i tak spokojnie, mogłabym zasnąć. Kiedy weszłam do mieszkania, usiadłam na kanapie i przyglądałam się swojej sukience. Wciąż o nim myślałam…
Szukając przeszłości:
Szukając przeszłości, rozdział ISzukając przeszłości, rozdział IISzukając przeszłości, rozdział IIISzukając przeszłości, rozdział IVSzukając przeszłości, rozdział VSzukając przeszłości, rozdział VISzukając przeszłości, rozdział VIISzukając przeszłości, rozdział VIIISzukając przeszłości, rozdział IXSzukając przeszłości, rozdział XSzukając przeszłości, rozdział XISzukając przeszłości, rozdział XIISzukając przeszłości, rozdział XIIISzukając przeszłości, rozdział XIVSzukając przeszłości, rozdział XVSzukając przeszłości, rozdział XVISzukając przeszłości, rozdział XVII