Powieści i opowiadania > Seks dla umarłych

38. Seks jest obrzydliwy

Seks jest obrzydliwyW dzisiejszych czasach trudno już o coś obrzydliwego. Miasta są obrzydliwe. Filmy są obrzydliwe. Ludzie są obrzydliwi. I jak w tym wszystkim wymyślić coś nowego? Odkryć coś obrzydliwego i to pokochać. No jak? I czy coś takiego jeszcze zostało?

* * *

Wczoraj przyszła Bebe. Miała kilka płyt i laptopa. Co to jest? Pornosy! Pornosy? Chyba żartujesz?

Nie żartowała. Cały wieczór oglądałyśmy pornosy czwartej kategorii. Albo gorzej. Od czasu do czasu przerywałyśmy tę rozrywkę czymś bardziej przyjemnym. Szukałyśmy inspiracji. Natchnienia. Ale nic. Wszystko to już było. Nagle Bebe zadała dziwne pytanie: czy seks oralny jest obrzydliwy?

* * *

Czy seks oralny jest obrzydliwy? Dziwne pytanie w ustach kogoś takiego jak Bebe. No ale nie wypada pozostawić tak ważkiego problemu bez odpowiedzi. Spójrzmy więc na penisa. Cholera, nie mamy penisa!

Piotr!

Penis

Piotruś zwolnił się z pracy i był u nas w niecałe dwie godziny. Leżał nago. Patrzyłam na jego zwiotczałego penisa. Podnosiłam. Obmacywałam. Lizałam. Oglądałam jądra, w końcu zabrałam się do degustacji. Potem oddałam go Bebe.

Ergo. Z badań wynika (na podstawie jednego osobnika + zapamiętanych doświadczeń), że penis w stanie spoczynku nie jest obrzydliwy. Jest trochę zabawny i podatny na zginanie. Takie miłe zwierzątko. Przytulanka. W smaku... zależy od osobnika i kilku czynników. Bywa słonawy i kwaśnawy. Czasem mocno wyczuwalny jest aromat mydła. Najsmaczniejsze (według mnie i Bebe) są te lekko słonawe o aromacie sfermentowanego jednodniowego nasienia. Nie jest to jednak wymóg. Penisem Piotrusia też lubię się bawić. Ogólnie niczego obrzydliwego się nie doszukałyśmy.

* * *

Kilka minut wyzwisk później.

Penis podczas wzwodu nie jest już tak sympatyczny i milutki. Zdecydowanie mniej zabawny, za to bardziej podniecający i władczy. Berło. Przed takim mam respekt. Obrzydliwy to ostatnie słowo jakie przychodzi mi do głowy. Dla mnie seksowny, podniecający, smaczny, jeśli to ten jeden, to wręcz boski i ubóstwiany. Właściwie jak tak patrzę teraz na Piotrusia, to cały wygląda jak stojący penis. Prawda. Penis nie ma rąk. Ale jakby na faceta nałożyć kondoma, to wygląda jak penis. I tego jeszcze nie robiłyśmy! Bebe!

Bebe się roześmiała i powiedziała, że jestem głupia. Przecież większość facetów to fiuty, więc niczego nowego nie odkryłam. Banał. A poza tym nie mamy takiego dużego kondoma.

Wagina

Wagina. Pochwa. Wprawdzie wolę mężczyzn, ale od kobiet też nie stronię. Wiem jak wyglądają i smakują. Z estetycznego punktu widzenia wargi sromowe są chyba rzeczywiście ładniejsze. Choć z drugiej strony... Twardy penis też źle nie wypada. No nie wiem. Zadzwoniłam do kilku koleżanek. Nawet wśród heteroseksualistek większość uznała, że wagina ładniejsza. To tak żeby sprowadzić na ziemię niektórych mężczyzn.

Czyli pochwy piękne są. Ale brak im tej męskiej brutalności, którą tak kocham. Są uległe, pasywne. Banalnie można oczywiście przyrównać je do kwiatu, muszelki... Niektóre są tylko wąską kreseczką. Te podobają mi się najbardziej. Są takie grzeczne i wstydliwie ukryte. W smaku najczęściej bardziej słone, niż męskie penisy. Chociaż to znowu zależy od wielu czynników. No i ta wilgoć. Może nie tak smaczna jak nasienie... Może nie tak obfita... Ale znowu chyba subtelniejsza! Zdecydowanie warta degustacji. Czy obrzydliwa? Tylko dla ciasnych umysłów, które zapominają skąd się bierze choćby mleko. Czy płyn z uciskanych krowich wymion nie jest bardziej obleśny? A kaszanka? Jedzenie serc, wątróbek, flaków... Boże, zaraz zwymiotuję! Bebe!

Mina Bebe wyrażała zaintrygowanie. A Bebe powiedziała, że jeszcze nikt na nią nie wymiotował. Niestety wcale aż tak bardzo mi się rzygać nie chciało. Następnym razem.

Usta

Oralny. Co to znaczy? Może dający się zaorać?

Żartowałam. Oralny. Ustny. Oralno-genitalny. Jakże technicznie można nazwać coś tak słodkiego, przyjemnego, intymnego...

Usta są pełne śliny i bakterii... Przeważnie nie lubimy być opluwani, ale z ust ukochanego ślina smakuje lepiej. Czy usta są obrzydliwe? Może i tak. Ale w takim razie tak samo obrzydliwe są uszy, brzuch, dłonie, pochwy, penisy, pupy, stopy... Cholera! Jesteśmy chodzącą obrzydliwością! Jesteśmy?

* * *

A może seks powinien być właśnie obrzydliwy. Im bardziej obrzydliwy tym lepiej. Jak w 120 dniach Sodomy. Może prawdziwy seks dany jest tylko tym, którzy się nie boją obrzydliwości. Którzy potrafią wyjść poza tabu. Którzy razem przeżywają coś niesłychanie obrzydliwego. Grzesznego. Nielegalnego. Którzy nawiązują mroczną, niewidzialną więź. Którzy w tajemnicy swoich laboratoriów wynajdują nowe perwersje. Szukają nowych nieodkrytych sposobów, by doświadczyć miłości. Ukryci przed pogardzającym nimi społeczeństwem. Zboczeńcy.

* * *

Czy seks oralny jest obrzydliwy? Przemyślałam sprawę i wiem. Zdecydowanie tak! Seks oralny jest obrzydliwy. Nawet zwykły pocałunek w policzek może być obrzydliwy... Jeśli tylko odpowiednio się go wykona. Tak. Bebe! Jesteś genialna! Nigdy wcześniej o tym nie pomyślałam. My nie całujemy penisów dlatego, ponieważ nie są obrzydliwe. Całujemy penisy, bo tę ich obrzydliwość kochamy. Uwielbiamy obrzydliwość pofałdowanej moszny skropionej nasieniem... Obleśność owłosionych-nieumytych wagin... Mdły zapach ciepłej krwi... Lepki pot umęczonego ciała... Bolesne siniaki szpecące białą skórę...

Tak. Jeśli seks nie jest obrzydliwy, to znaczy, że coś robisz źle!

Anna Korybucka
PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.