Kiedyś zrobiłam zupę cebulową, która godziła Anglików i Francuzów, a kto się interesuje nieco historią, ten wie, że te nacje nie miały dla siebie ciepłych uczuć. W mojej zupie waśni nie było – tradycyjna francuska receptura wdzięcznie przyjęła popularny angielski ser. Nie wierzycie? Zajrzyjcie do przepisu.
Dziś w ramach godzenia zwaśnionych narodów mam tradycyjny brytyjski pudding chlebowy z francuskim akcentem, a nawet i z dodatkiem szkockiej mocy! To dopiero wybuchowa mieszanka. Ale smakuje rewelacyjnie, uwierzcie mi. Tradycyjnie pudding chlebowy wykorzystuje czerstwe pieczywo, ja dziś prezentuję wersję lux z croissantami, ale upewnijcie się przed wykonaniem tego deseru, że są to takie 2–3 dniowe rogale.
Przepis dostałam od Pani, która nauczyła mnie piec tradycyjną tartę z Yorkshire, ale nieco go zmodyfikowałam.
Rodzynki zalać whisky i odstawić na przynajmniej 30 minut.
Mleko, śmietanę, ekstrakt waniliowy i połowę czekolady podgrzać w rondelku, aż czekolada się rozpuści. Odstawić z ognia, aby masa lekko przestygła.
Jajka ubić z cukrem.
Croissanty pokroić na kromki o grubości około 1 cm. Naczynie żaroodporne (używam kwadratowego o wymiarach 20x20 cm) wysmarować masłem i wyłożyć kromkami croissantów, na każdą dając cienki kawałeczek masła. Gdy naczynie będzie całe pokryte warstwą pieczywa na górę wysypać pozostałe kawałki czekolady i połowę rodzynek. Ułożyć drugą warstwę kromek z wiórkami masła, posypać resztą rodzynek, jeśli w naczyniu została jakaś whisky, to polać nią pieczywo.
Do jajek z cukrem wlać ciurkiem letnie mleko ze śmietaną i rozpuszczoną czekoladą, ciągle miksując, aż masa będzie jednolita. Następnie używając gęstego sita wlać masę do naczynia z pieczywem, tak, aby całość była równomiernie namoczona. Górę posypać delikatnie cukrem.
Naczynie przykryć kawałkiem folii aluminiowej i obciążyć talerzykiem – to pomoże kromkom namoknąć równomiernie. Przed pieczeniem ściągnąć talerzyk.
Piec przez 20 minut w piekarniku nagrzanym do 175°C (termoobieg) pod folią, a następnie odkryć i dopiekać kolejne 15–20 minut, aż góra będzie zarumieniona.
Lekko ostudzić, pokroić na porcje i podawać ciepłe polane śmietanką lub z lodami waniliowymi. Jeśli ktoś ma mało słodkie, to można oprószyć cukrem pudrem lub następnym razem zwiększyć ilość cukru w przepisie.
Pudding zdecydowanie lepiej smakuje na ciepło, więc jeśli nie zjecie wszystkiego na jedno posiedzenie, to kolejne porcje można odgrzewać w mikrofalówce.