Szczęśliwego Nowego Roku! Kto z Was ma postanowienia noworoczne? A czyje postanowienia dotyczą zdrowszego odżywiania? Założę się, że w sylwestrowym menu królowały liczne słone przekąski, niekoniecznie bardzo zdrowe. Wiadomo, że raz na jakiś czas nie zaszkodzą, czasami człowiek musi, inaczej się udusi, ale gdyby tak mieć pod ręką zdrowszy odpowiednik chipsów, orzeszków i tego typu słonych przegryzek, równie smaczny, ale bez nonsensownych konserwantów i innych tajemniczych dodatków, nie byłoby to świetne? Poza tym to przekąska, którą możecie zaskoczyć gości na imprezach karnawałowych – domowa, własnoręcznie zrobiona i to nie jest Wasze ostatnie słowo! I Wasze sumienie nieco spokojniejsze. Zachęcam Was do eksperymentowania z innymi przyprawami lub ziołami – na pewno uda się Wam stworzyć Waszą ulubioną, autorską wersję.
Ugotowaną lub odsączoną i osuszoną ciecierzycę przełożyć do miski. Dodać olej i dokładnie wymieszać, aby ziarenka się nim pokryły. W osobnej miseczce wymieszać wszystkie przyprawy i cukier, a następnie dosypać do miski z ciecierzycą. Dokładnie wymieszać i przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Ciecierzyca ma być dość luźno rozłożona, aby równomiernie się prażyła, nie może nachodzić na siebie.
Piec w piekarniku nagrzanym do 140˚C przez około 30 minut, co 10 minut potrząsając blaszką. Można sprawdzić po 30 minutach, czy ciecierzyca jest chrupiąca, czas pieczenia zależy od wielkości ziaren. Gdy będzie chrupiąca, wyłączyć piekarnik, uchylić i zostawić do ostygnięcia. Zjeść od razu albo przechowywać w szczelnym pudełku.