Powieści i opowiadania > Gdzieś w ostatecznej krainie

Gdzieś w ostatecznej krainie, część 39

Gdzieś w ostatecznej krainieA Juliusz? Co robi Juliusz? Wędruje po miejscach, gdzie się rodzi Naród. Patrzy na Mieszka, Chrobrego, na ludzi, którzy z oporem przyjmują chrześcijaństwo i opowiada im o swej wizji. Z gorączką w oczach mówi do nich:

Wieki minęły… a to tchnienie Boże I to owianie ogniem naszych ramion Na mych mogiłach… Na walkę z formą przeznaczony wieczną, Aż Jeruzalem sprowadzę słoneczną.

*

Pogańskie bożki nie ustępują. Jeszcze w puszczach polskich lud cześć im oddaje. Dlatego Juliusz zmuszony jest w ostry, radykalny sposób uporać się z tym problemem.

Ja sam… na one złote dyjadema, Które na czole Światowida pała, Patrząc… myślałem i zdjęła mię trwoga Żem na trzy części rozbił głowę boga.

Krzyż powoli triumfuje, ale pogańskie bożki nie poddają się. Ciągle będą powracać. Będą powracać w różnych formach. I pociągać będą za sobą wielu.

*

… i straszliwy gdzieś lud ode wschodu wstał… a ja miałem o nim już widzenie.

Juliusz ostrzega. Juliusz wie, co nas czeka.

Ja świadek, że Bóg szatanom pożycza Czasu na nocne niewidzialne zbrodnie A ci – zdmuchują żywotów pochodnie.

Tak Opatrzność ustaliła, mamy żyć obok straszliwego ludu ze Wschodu. Jednakże ten lud nie najgorszy. Po prostu tak się składa, o czym już pisaliśmy, że nie ma szczęścia do władców. A to Iwan Groźny, a to inny satrapa. I to prawosławie, które już religią nie jest tylko rytuałem bizantyjskim pełnym przepychu, gdzie zagubiono gdzieś ducha, a na pierwszym miejscu jest car i jego wola uważana za wolę Boga.

*

Na tęczę blasków, którą tak ogromnie Anieli twoi w niebie rozpostarli, Nowi gdzieś ludzie w sto lat będą po mnie Patrzący – mali. Nim się przed moją nicością ukorzę, Smutno mi Boże!

Szukałem Julka wszędzie i wiesz, gdzie go znalazłem? Na morzu. Płynie do Aleksandrii.

– A, w który to rok się Jasiu przeniosłeś?

– W 1836. Październik.

– Już miałem dość smutku twojego miasta, tych biedaszybów, tych agitatorów czerwonych, chciałem pobyć z kimś, kto umie żyć. Kto patrzy na życie, jak na dar Boga. Julek zamyślony patrzy na morze i pisze. Spojrzałem mu dyskretnie przez ramię, chyba nic nie zauważył i udało mi się przeczytać i zapamiętać tę zwrotkę.

– Popatrz, Julek ma 27 lat i już myśli o śmierci.

– O śmierci należy myśleć w każdym wieku, Jaśku.

*

I stworzysz świat… jak tworzy Bóg… Ale nie świat… realnych scen… Lecz nikły świat… jak ze snu sen…J. Słowacki

Tak. Pisząc Jaśku tekst o tobie, też tworzymy nowy świat lecz nikły, jak ze snu sen. Ale i tak jest to wielka rzecz. Troszeczkę daje Bóg swojej mocy. Mocy tworzenia. Ale nam wystarczy że iść możemy drogą i patrzeć i podziwiać.

*

Mało zobaczymy. Mamy świadomość, że mało. Mamy świadomość, że to tylko mały wycinek. Ale ten mały wycinek, jak już wspomnieliśmy, zawiera całość. Przyszliśmy tu na chwilę.

Pokolenie przychodzi i pokolenie odchodzi, a ziemia trwa po wszystkie czasy. Marność nad marnościami, powiada Kohelet – wszystko marność.

*

Idź, poszukaj Jaśku mądrych i ciekawych zdarzeń, niech tka się nasz książka z takich właśnie fragmentów, z perełek takich. No zobacz to na przykład:

Uklękniesz w kąciku nieznany, poprosisz, z obrazka zejdzie, dłonie ciche położy w rany, poszepce, popatrzy, odejdzie. Wróci na ołtarz, do ram przyprószonych, złotych, między różańce, wota, szkaplerze – w lilię wodną jak w sukienkę się ubierze, w pajęczynę w cichym kościółku się omota.

Bo on nie zawsze nam potrzebny. Gubimy go często.

Oddajmy więc głos Romanowi Brandstaetterowi:

…matka Jego zgubiła drachmę i nie mogąc jej znaleźć, zaświeciła świecę i przeszukała wszystkie kąty i zakamarki w domu, aż wreszcie po długich mozołach znalazła pieniądz, ku wielkiej swojej radości…

Człowiek nieustannie coś gubi, a chcąc znaleźć musi szukać, albowiem ten, który nie szuka, nigdy nie znajdzie, a nie szukają tylko ludzie leniwi małej wiary… a samo szukanie jest już częścią znalezienia, czyli częścią celu i doskonałości…

A On tam jest za pajęczynami. Właśnie tam. Czeka i mówi: Przyjdź i znajdź mnie tutaj. Tutaj na ciebie czekam.

*

Najczystsze złoto milczenia. Milczenia strugi zmywają marność ze słuchu i z serca.S. Wierincew

Bóg wyrzekł słowo, stań się.

Jedno słowo.

Nie potrzebny był Aeropag Mędrców rozpatrujących każdą tezę, każde zagadnienie a efektem tych słów – pustka. Dotyczy to Aeropagu, Mędrców każdego czasu i miejsca. Nic z ich uczonych dysput nie pozostaje, gdyż oni nic nie chcą stworzyć,

oni chcą upajać się swoją mądrością, swoim słowem.

Żałośni mędrcy wieków. A po pomoc i tak idziemy do milczącego czekającego w ciszy i często zagubionego przez nas Jezusa.

*

A zostawszy sam Anhelli zawołał smutnym głosem: Więc koniec już! Cóż robiłem na ziemi? Byłże to sen.

To pytanie Juliusz zadaje. Nie, Juliuszu, to nie był sen. Ty też Stwórcy poznać nie możesz.

Pisze Kohelet:

Człowiek nie może zbadać dzieła jakie się dokonuje pod słońcem; jakkolwiek się trudzi, by szukać – nie zbada.

Ale szukanie, jak czytaliśmy wcześniej, to już część znalezienia. Szukajmy więc dalej w Księdze w wydarzeniach życiowych, gdzie się da. Wszystko ważne i misternie uplecione w Wielki Plan.

*

I wróci się proch do ziemi, tak jak nią był, a duch powróci do Bóg, który go dał.

Tak powiada Kohelet. Tysiące lat temu to powiedział, ale każdy w każdym czasie musi tego doświadczyć. Musi popełniać te same błędy. Czyli taki jest Plan. A przecież każde życie niepowtarzalne, inne, nowe i ciekawe. A Plan ten sam.

*

T. S. Eliot napisał w poemacie „Kraj spustoszony” takie słowa:

Kim jest ten trzeci, co wiecznie stąpa obok ciebie? Gdy liczą nas, jesteśmy tylko ty i ja Ale gdy spojrzę wprost ku białej drodze Zawsze ktoś inny stąpa obok ciebie.

A w przypisach do tego poematu napisał Eliot takie słowa:

Pobudką do napisania tych wersów było sprawozdanie z wyprawy na Antarktydę. Jest w nim mowa o tym, jak to grupa badaczy w stanie skrajnego wyczerpania ulegała stale złudzeniu, że było ich o jednego więcej, niż udawało im się w rzeczywistości doliczyć.

Tak pisze św. Marek:

Potem ukazał się w innej postaci dwom z nich na drodze, gdy szli do wsi.

Kim jest ten trzeci? Czy Anioł Stróż?

*

Nie wiemy, czy nas nie opęta jakaś idea zbawienia świata, czy pod jakimiś sztandarami nie powstaną znów obozy, łagry i potężne partie. Nie wiemy, jak będzie wyglądało podsumowanie XXI wieku. A on właśnie się zaczyna. Ale można z tego, co jest, coś dostrzec. Na początku XX wieku było mnóstwo znaków wskazujących jaki ten wiek XX będzie. I ostrzeżeń było dużo.

*

Czy mapa Europy będzie taka jak dziś? Które państwa znikną, a które powstaną?

*

Gdzieś w niedostępnych puszczach żyli ludzie. Mieli swoje bogi, swoje święte dęby i tradycje przekazywana z pokolenia na pokolenie. Pojęcia nie mieli o tym, że w Jerozolimie

Umarł i Zmartwychwstał pewien człowiek. A świadkowie jego postanowili tą Nowinę roznieść po całym świecie. I przyszedł czas, że święte dęby palić było trzeba. Posągi Światowida, Swarożyca rąbać, a na miejsce bogów Krzyż postawić. Już na zawsze.

*

Pisze Antoni Gołubiew w powieści „Bolesław Chrobry”:

Zasię najbardziej mierzą Kyryi – Krysti święte dęby, tegdy Mieszka je rąbie, kaj jakie najdzie, zwalone żywym ogniem pali. – Lelum – jęknie ktoś z kąta zatykającej go, dławiącej grozie – Ogniem pali?… – Ogniem!…

*

Właśnie te wszystkie stare ludu dzieje Nade mną brzmiały…J. Słowacki

Rodzi się naród. Z tysiąca żywotów ludzkich, z milionów zdarzeń tka się tradycja. Wpleciono w nią Dobra Nowinę. W życie ludzi puszczy wszedł Człowiek, który chodził po słonecznych drogach Galilei. Historia mogła się rozpocząć.

Grzegorz Pieńkowski

Załóż wątek dotyczący tego tekstu na forum

PodróżeKulturaMuzykaHistoriaFelietonyPaństwo, polityka, społeczeństwoPowieści i opowiadaniaKącik poezjiRecenzjeWielkie żarcieKomiks
PrzewodnikiAlbaniaNepalPolskaRumunia
Oceń zamieszczony obok artykuł.
Minister kazał, więc uprzejmie informujemy, że nasze strony wykorzystują pliki cookies (ciasteczka) i inne dziwne technologie m.in. w celach statystycznych. Jeśli Ci to przeszkadza, możesz je zablokować, zmieniając ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji znajdziesz w artykule: Pliki cookies (ciasteczka) i podobne technologie.